mgr inż. Barbara Fabjanowicz
Barbara Fabjanowicz

Życiorys naukowy:

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz pierwszy kontakt z pracą naukową w dziedzinie chemii miała podczas drugiego roku studiów inżynierskich na Politechnice Warszawskiej. Została wtedy wolontariuszką w zespole prof. Stanisława Ostrowskiego, pracując w obszarze syntezy porfiryn. Na trzecim roku studiów została stażystką w zespole XV Instytutu Chemii Organicznej Polskiej Akademii Nauk, którego szefową jest prof. Dorota Gryko. Tam dołączyła do projektu badającego możliwość wykorzystania amin alifatycznych jako czynników alkilujących w funkcjonalizacji związków aromatycznych, w którym pracowała pod opieką mgr. inż. Jakuba Durki. Część wyników z tego projektu stanowiła podstawę pracy inżynierskiej badaczki, obronionej na Politechnice Warszawskiej w lutym 2024 roku. Projekt ten zaowocował również publikacją w czasopiśmie Angewandte Chemie International Edition, której jest drugim autorem. Wyniki badań mgr inż. Barbara Fabjanowicz przedstawiła także w postaci posteru na konferencji Summer School on Organic Synthesis under Non-classical Conditions i uzyskała drugą nagrodę w konkursie na najlepszy poster.

Po uzyskaniu tytułu inżyniera, naukowczyni rozpoczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim, jednocześnie kontynuując współpracę z Instytutem Chemii Organicznej. Pracę magisterską przygotowała pod kierunkiem dr. hab. Marcina Kałka, prof. UW oraz prof. Doroty Gryko. Dotyczyła ona opracowania metody fotokatalitycznej syntezy fluorków alkilowych z amin. Badania te również zostały już opublikowane w formie artykułu naukowego, w czasopiśmie ChemistrySelect.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz zajmuje się głównie odkrywaniem nowych reakcji chemicznych, również zachodzących pod wpływem światła. Przemiany chemiczne są ważne w wielu dziedzinach życia – w lekach znajduje się tak zwana „substancja czynna” – to ona ma spełnić zadanie, do którego przeznaczony jest dany lek. Jednak żeby mogła się tam znaleźć, najpierw trzeba ją otrzymać – i tutaj pojawia się zadanie dla chemików, ponieważ nie każdy związek chemiczny można łatwo wyodrębnić z surowców naturalnych. Potrzebna jest więc synteza organiczna – zaplanowanie reakcji, w wyniku których można z bardzo prostego i łatwo dostępnego związku chemicznego, otrzymać bardziej skomplikowany związek o pożądanych cechach.

Synteza organiczna musi bazować na skuteczności i uniwersalności poszczególnych jej etapów. Jest też pożądane, żeby było ich jak najmniej. Dlatego ciągle opracowywane są reakcje chemiczne pozwalające na przekształcanie jednych grup związków w inne. W tej gałęzi chemii pracuje mgr inż. Barbara Fabjanowicz. Oprócz tego, dużym zagadnieniem dla chemików jest ochrona środowiska i próba zmniejszenia zużycia energii, którą poświęca się na przykład na ogrzewanie mieszaniny reakcyjnej. Stąd koncepcja wykorzystania światła jako źródła tej energii. Przy odpowiednim zaawansowaniu tej technologii można pomyśleć nawet o reakcjach zachodzących pod wpływem światła słonecznego. Na razie jednak naukowczyni przeprowadza je głównie w specjalnie przygotowanych do tego celu fotoreaktorach, gdzie mieszanina reakcyjna naświetlana jest światłem o konkretnym kolorze. W fotochemii zawsze należy zadbać o obecność związków, które będą absorbowały energię świetlną. Dzięki temu, reakcja w większości przypadków nie wymaga żadnej dodatkowej aktywacji.

„Moim naukowym marzeniem jest opracowanie technologii, która dojdzie do etapu wdrożenia przemysłowego i będzie stanowiła przełom dla ludzkości. Chciałabym, żeby moje badania mogły realnie komuś pomóc”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz od zawsze wolała nauki ścisłe i to z nimi związała swoją przyszłość. Jednocześnie jej mama, która pracuje naukowo w dziedzinie historii, była dla badaczki wzorem tego, jak można czerpać radość z pracy. Mama stypendystki uwielbiała swoją dziedzinę i przy każdej okazji rozmawiała z babcią, prof. historii, o swoich nowych odkryciach, nawet podczas rodzinnych obiadów. Nie traktowała tego jak pracy – była to, i nadal jest, jej pasja. Takie podejście okazało się zaraźliwe. Obserwując mamę, mgr inż. Barbara Fabjanowicz pomyślała, że chciałaby cieszyć się pracą tak samo jak ona. To właśnie sprawiło, że zdecydowała się wybrać drogę naukową.

Podczas przygotowań do olimpiady chemicznej, przyjaciółka podsunęła stypendystce najbardziej zaawansowany z proponowanych podręczników dotyczących chemii organicznej (autorstwa Jonathana Claydena, Nicka Greevesa, Stuarta Warrena i Petersa Wothersa), który okazał się przełomowy dla jej późniejszych decyzji. Mgr inż. Barbara Fabjanowicz zafascynowała się mechanizmami reakcji i wewnętrzną logiką chemii organicznej. Zainteresowanie to podtrzymały w szczególności wykłady prof. Michała Fedoryńskiego, których słuchała w liceum oraz podczas studiów na Politechnice Warszawskiej.

„Gdybym nie wybrała ścieżki naukowej, mogłabym pracować jako nauczycielka lub instruktorka narciarstwa. W trakcie studiów przez 4 lata współprowadziłam grupę dziecięcą w Klubie Inteligencji Katolickiej i było to niesamowite doświadczenie. Wspieranie dzieci w rozwoju jako wychowawca, obserwowanie ich ciekawości świata i odpowiadanie na niekończące się pytania sprawiało mi wielką radość. Lubię dzielić się moją pasją z innymi, więc prawdopodobnie odnalazłabym się w zawodzie, który polega na uczeniu innych”.

 

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz o różnorodności zespołów badawczych: 

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz uważa, że czasy Marii Skłodowskiej-Curie, która musiała udowadniać, że kobieta może być naukowcem, już dawno minęły. Jej zdaniem od dawna istnieje rzeczywiste równouprawnienie – doktoraty, habilitacje i profesury zdobywają zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Podkreśla, że nie czuje się w żadnym stopniu lepiej ani gorzej traktowana od swoich kolegów z zespołu, jak również nie dostrzega różnicy między płciami w kwestii mentoringu. Jej zdaniem wzorami i mentorami w życiu mogą być zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wszystko zależy od tego, jaka jest dana osoba, czy posiada wiedzę i chęć dzielenia się nią z innymi. Płeć, jak zaznacza badaczka, nie odgrywa tu żadnej roli.

„Nauka nie może żyć bez pomysłów, a pomysły biorą się z wyobraźni. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, niektóre obszary mogłyby pozostać niezbadane, ponieważ identyczni ludzie widzieliby identyczne rozwiązania, nie dostrzegając innych opcji”.


Powrót