Agnieszka_Loboda_6
Agnieszka Łoboda

Miejsce wykonywania pracy doktorskiej: Zakład Biotechnologii Medycznej, Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii, Uniwersytet Jagielloński.

Czym się Pani zajmuje?
Moje główne zainteresowania badawcze dotyczą mechanizmów tworzenia naczyń krwionośnych czyli procesu angiogenezy. Badam wpływ niedotlenienia na ten proces, a szczególnie interesuje mnie regulacja produkcji czynników angiogennych i przeciwutlenia-jących, ważnych w rozwoju wielu chorób, w tym chorób nerek czy rozwoju nowotworu. Angiogeneza jest procesem bezpośrednio determinującym wzrost guza nowotworowego i tworzenie przerzutów. Wiadomo, że bez wytworzenia naczyń krwionośnych guz nowotwo-rowy może osiągnąć tylko niewielkie rozmiary. Wewnątrz guza tworzy się jednak niedotlenienie i ono stymuluje rozwój naczyń krwionośnych, dostarczających tlen i substancje odżywcze, co sprzyja wzrostowi nowotworu i jego przerzutowaniu.
W moich badaniach staram się lepiej scharakteryzować czynniki odpowiedzialne za powyższe procesy. Doświadczenia przeprowadzam głównie na komórkach śródbłonka, bowiem to śródbłonek stanowi najbardziej wewnętrzną warstwę ściany naczyń krwionośnych, wyścielającą tętnice, żyły i naczynia włosowate. Badam również mechanizmy odpowiedzialne za włóknienie nerek i próbuję scharakteryzować rolę czynników antyzapalnych w przeciw-działaniu takim zmianom.

Jaka jest szansa na zastosowanie Pani badań?
Jedną z metod terapii przeciwnowotworowej jest strategia hamowania tworzenia naczyń krwionośnych tzw. terapia antyangiogenna. Ostatnie badania wskazują jednak, że korzyści tej terapii nie trwają długo, gdyż u wielu chorych dochodzi do progresji nowotworów. Wyniki moich badań sugerują, że taka sytuacja może być spowodowana różną, wręcz odmienną regulacją produkcji czynników angiogennych przez niedotlenienie.
Wykazałam, że hamowanie jednego czynnika proangiogennego może w rzeczywistości prowadzić do aktywacji innego, co powoduje dalszą stymulację angiogenezy i może w konsekwencji stymulować wzrost nowotworu. Wyniki moich badań wskazują również na istotną rolę upośledzenia angiogenezy np. w zwłóknieniu nerek.
Rezultaty uzyskane w ramach pracy habilitacyjnej mogą mieć znaczenie w opracowaniu nowych terapii wykorzystywanych w leczeniu chorób nowotworowych. Wskazują również na konieczność przeprowadzania dogłębnych badań podstawowych, a w dalszych etapach mogą być podstawą do współpracy z firmami biotechnologicznymi i farmaceutycznymi w celu weryfikacji wyników tych badań na modelach zwierzęcych i w terapii pacjentów.

Co dzieje się dalej, po osiągnięciu konkretnych wyników na poziomie podstawowym?
Weryfikacja wyników naszych badań to dość żmudny i długotrwały proces, wymagający kolejnych etapów – wieloletnich eksperymentów laboratoryjnych oraz prób na zwierzętach doświadczalnych prowadzących w końcu do badań klinicznych na pacjentach. Choć proces ten trwa latami i, tylko w niektórych przypadkach, prowadzi do końcowego etapu, jakim jest stworzenie nowego leku, należy pamiętać, że te wstępne badania w laboratorium są kluczowe, a ponadto pozwalają na stawianie coraz to nowych hipotez badawczych i ich weryfikację.

Czy wiele ośrodków w Polsce prowadzi tego typu badania?
Obecnie w Polsce wiele ośrodków zajmuje się badaniami mechanizmów prowadzących do rozwoju nowotworów czy chorób nerek. Jednak w naszym krakowskim Zakładzie Biotechnologii Medycznej WBBB koncentrujemy się, między innymi, na aspekcie molekularnym biologii naczyniowej. W tej dziedzinie niewątpliwie posiadamy dużą wiedzę, unikatową aparaturę oraz nowoczesną zwierzętarnię, w której możemy wykonywać skomplikowane testy angiogenne. Moim zdaniem właśnie to połączenie zasobów ludzkich z odpowiednim sprzętem gwarantuje sukces naszych badań.

Jakie są Pani „naukowe” marzenia?
Życzyłabym sobie oraz wielu pacjentom cierpiącym na choroby zależne od rozwoju nowych naczyń krwionośnych, aby wyniki moich badań przełożyły się na ostateczny produkt czyli lek stosowany w terapii powyższych chorób. Chcę jednak zaznaczyć, że moją rolą – rolą naukowca jest poznawanie molekularnych mechanizmów chorób, a nie odkrycie skutecznego leku.
Od badań prowadzonych w laboratorium daleka jeszcze droga do ich wdrożenia w terapii. Wierzę jednak głęboko, że mogą być one podwaliną dla skutecznych terapii nowotworów czy chorób nerek i mogą stymulować np. firmy farmaceutyczne do opracowywania nowych sposobów leczenia. Coraz częstsze są przykłady współpracy między jednostkami badawczymi, a firmami biotechnologicznymi czy farmaceutycznymi – również nasz zakład prowadzi taką współpracę.
Mam szczęście pracować w zakładzie, który stwarza warunki pełnego rozwoju naukowego – nasze laboratoria w niczym nie ustępują zagranicznym, wykorzystuję do swoich badań najwyższej jakości profesjonalną aparaturę, otaczam się wspaniałymi ludźmi. Życzyłabym wszystkim pracy w takich warunkach. Każdemu młodemu naukowcowi życzę mądrego przełożonego, motywującego do pracy, osoby, która pomaga rozwijać pasję naukową, a zarazem wyrozumiale podchodzi do potknięć czy błędów popełnionych przez młodego adepta nauki. Wiadomo nie od dziś, że przykład idzie z góry!

Co Pani pomaga w pracy?
W pracy naukowej bardzo motywujšca jest aura tajemniczoœci, kiedy oczekuje się na wynik kilkudniowego doœwiadczenia. Niewštpliwie pomocna jest dobra, życzliwa atmosfera, a zgrany zespół osób – pasjonatów nauki zwiększa szanse powodzenia. Muszę jednak zaznaczyć, że chociaż pracy badawczej poœwięcam wiele czasu i energii, udane życie rodzinne, obserwacja rozwoju moich dzieci, wspólne spędzanie czasu z rodzinš jest odskoczniš, pozwalajšcš mi rozpoczynać każdy nowy dzień pracy z uœmiechem na ustach.

Droga zawodowa:
Od dziecka marzyłam, żeby zostać lekarzem, w porę jednak odkryłam, że nie posiadam odpowiednich predyspozycji do wykonywania tego zawodu. Z drugiej strony, fascynowała mnie biologia molekularna, mechanizmy regulujšce funkcjonowanie organizmów żywych. Postanowiłam więc zgłębiać procesy, które zachodzš na poziomie komórkowym i rozpo-częłam studia na kierunku biotechnologii na Uniwersytecie Jagiellońskim.
W trakcie pracy magisterskiej wykonanej w Zakładzie Biochemii Ogólnej Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ badałam mechanizm działania leków przeciwnowotworowych. Badania te dały mi poczucie, że wyniki moich eksperymentów mogš przyczynić się do zrozumienia ważnych, z klinicznego punktu widzenia, procesów i skłoniły do wyboru kierowanego przez prof. Józefa Dulaka Zakładu Biotechnologii Medycznej jako dalszego miejsca mojej pracy naukowej.
W ramach pracy doktorskiej wykazałam m.in., że leki stosowane do obniżania poziomu cholesterolu, tzw. statyny mogš mieć zastosowanie jako leki przeciwnowotworowe i przeciw-zapalne. Badania te były możliwe dzięki współpracy z prof. Ingrid Molemš i stażu na Uniwersytecie w Groningen w Holandii, gdzie po raz pierwszy zetknęłam się z metodš PCR w czasie rzeczywistym, którš wcišż stosuję w moich badaniach.
Z Zakładem Biotechnologii Medycznej jestem zwišzana do dziœ, realizujšc kierowane przeze mnie granty badawcze oraz uczestniczšc w innych projektach, majšcych na celu poznanie molekularnych mechanizmów odpowiedzialnych za rozwój chorób zależnych od tworzenia naczyń krwionoœnych.


Powrót