3
Dorota Dworakowska

Urodziłam się 24 lipca 1973 roku w Wołominie. Moja rodzina pochodzi spod Warszawy, a moi rodzice przeprowadzili się do Polski północnej na początku lat 1970. Właściwie odkąd sięgam pamięcią, zawsze chciałam zostać lekarzem i uwielbiałam się uczyć. Szkołę podstawową i średnią ukończyłam w Sztumie, w tym samym czasie uczyłam się w Szkole Muzycznej w Malborku w klasie fletu poprzecznego.

Zainteresowania naukowe zaczęłam realizować już w liceum w ramach olimpiady biologicznej. Zajmowałam się wówczas badaniem wpływu palenia papierosów na oporność krwinek czerwonych. Liceum Ogólnokształcące im. Brygady Grunwald ukończyłam z wysokimi ocenami i szczęśliwie dostałam się na wymarzone studia medyczne w Gdańsku. Same studia były dla mnie przyjemnością, z roku na rok uczyłam się z coraz większą pasją. Fascynował mnie człowiek jako taki, nie tylko w zakresie swojego ciała – jakkolwiek ciało i jego funkcje są równie fascynujące. W tym czasie wiele podróżowałam, właściwie wszystkie praktyki studenckie odbywałam za granicą – głównie w Niemczech i Szwajcarii.

Po trzecim roku studiów, w wieku 22 lat wyszłam za mąż za Rafała Dworakowskiego, który studiował medycynę z równym zapałem jak ja i w którym zakochałam się z wzajemnością od „pierwszego wejrzenia”.

Na czwartym roku po raz pierwszy zetknęliśmy się z prawdziwą nauką w Katedrze i w Zakładzie Farmakologii Akademii Medycznej w Gdańsku, kierowanym przez prof. dr hab. med. Zbigniewa Korolkiewicza. Oboje zajmowaliśmy się badaniem wpływu różnych leków na pracę serca świnek morskich i szczurów. Nasze pierwsze studenckie odkrycie było takie, że świnka różni się od szczura. Na tamtym etapie wydawało się to banalne, jednak z czasem zrozumieliśmy, że jest to niesłychanie istotne, szczególnie jeśli chodzi o dobieranie odpowiedniego modelu doświadczalnego.

Akademię Medyczną w Gdańsku ukończyłam w 1998 roku, uzyskując dyplom z wyróżnieniem, nagrodę „Primus inter pares” oraz propozycję zatrudnienia. Wybrałam Klinikę Onkologii i Radioterapii AMG, pod kierownictwem prof. dr hab. med. Jacka Jassema, która znana jest nie tylko z wysokiego poziomu opieki onkologicznej nad chorymi, ale jest również jedną z najlepszych klinik w uczelni pod względem osiągnięć naukowych.

Profesor Jacek Jassem już od pierwszych dni przyjął mnie bardzo serdecznie, wkrótce też otworzyłam przewód doktorski. Tematem moich badań była ocena funkcji dwóch białek (mdm2 i p53) u chorych na raka płuca. Była to kontynuacja prac prowadzonych przez wiele lat w Klinice Onkologii i Radioterapii. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o białku mdm2 miałam właściwie tylko jedno skojarzenie – z moim ulubionym programem telewizyjnym „MdM”. Z czasem jednak zapoznałam się z tematem, który okazał się fascynujący i absolutnie pionierski, nie tylko w Polsce ale i na świecie.

Pracę doktorską wykonałam w Niemczech, w Instytucie Patomorfologii Katharinenhospital w Stuttgarcie oraz w Laboratorium Molekularnym Uniwersytetu Otto-von-Guericke w Magdeburgu, Niemcy. Moje pobyty badawcze sponsorowane były przez Fundację im. Stefana Batorego (w ramach stypendium zagranicznego dla młodych naukowców w latach 2000 i 2002), przez Komitet Badań Naukowych (w ramach grantu promotorskiego) oraz oczywiście przez moją rodzimą uczelnię (w ramach prac własnych). Obecnie ukończyłam pracę doktorską i przygotowuję dwie prace do druku.

Wyniki mojego badania wydają się być bardzo interesujące, niestety nie można ich jeszcze porównać z wynikami innych autorów, ponieważ jest to pierwsza praca na ten temat w piśmiennictwie światowym.

W prowadzonych przeze mnie badaniach okazało się, że amplifikacja (zwiększona liczba kopii) genu MDM2 w komórkach nowotworu wiąże się ze złym rokowaniem u chorych na raka płuca oraz z bardziej agresywnym przebiegiem choroby. Jeśli uzyskane przeze mnie wyniki potwierdziłyby się w innych badaniach, być może w przyszłości na podstawie stwierdzenia obecności tego zaburzenia u chorego na raka płuca, można byłoby zmodyfikować plan leczenia, np. podjąć decyzję o bardziej agresywnym leczeniu uzupełniającym. Owocem mojej dotychczasowej pracy naukowej jest 6 doniesień naukowych – wszystkie opublikowane za granicą, których łączny tzw. impact factor wynosi 9,1. W ubiegłym roku uzyskałam II nagrodę dla młodych naukowców w Berlinie na Zjeździe Europejskiego Towarzystwa Układu Oddechowego, gdzie prezentowałam część wyników mojego doktoratu.

Obecnie pracuję w Klinice Chorób Wewnętrznych, Endokrynologii i Zaburzeń Hemostazy AMG pod kierownictwem prof. dr hab. med. Eugenii Częstochowskiej, która stwarza mi doskonałe warunki i możliwości dalszego rozwoju. Specjalizuję się z zakresu chorób wewnętrznych, a równocześnie kontynuuję działalność naukową. W przyszłości zamierzam nadal zajmować się pracą naukową, która daje mi ogromną satysfakcję i zadowolenie. Żywię też głęboką nadzieję, że dołożyłam chociaż małą kropelkę do morza badań nad rakiem płuca, a wyniki moich prac przyniosą w przyszłości postęp w leczeniu tego najczęstszego nowotworu złośliwego. Myślę też o powiększeniu rodziny, która tymczasem powiększyła się o zwariowanego kota.


Powrót