laur_05
Krystyna Dąbrowska

Urodziłam się 16 lipca 1976 roku. Wychowywałam się w sympatycznym mieście średniej wielkości: Bełchatowie. Bardzo długo nie sądziłam, że moim powołaniem jest praca w dziedzinie biologii molekularnej i medycznej.
Interesując się historią sztuki i malarstwem, trafiłam najpierw do Liceum Plastycznego w Łodzi. Później wahałam się między psychologią a egiptologią, ale maturę zdałam ostatecznie z matematyki, jako uczennica klasy matematyczno-fizycznej I LO im. W. Broniewskiego w Bełchatowie. Wybór kierunku studiów nie był łatwy. Trochę dzięki chęci zajmowania się „czymś potrzebnym”, a trochę przypadkiem trafiłam na kierunek ochrona środowiska na Uniwersytecie Wrocławskim.

To właśnie tam przekonałam się, co naprawdę mnie interesuje: po raz pierwszy zetknęłam się w sposób praktyczny z laboratoriami mikrobiologicznymi, biotechnologią i genetyką. Ta tematyka pochłonęła mnie całkowicie. Dzięki profesorowi Stanisławowi Ułaszewskiemu, który zgodził się zostać promotorem mojej pracy licencjackiej, a później magisterskiej, mogłam zrealizować marzenie i skończyć studia jako absolwent biologii, ze specjalnością mikrobiologa-genetyka.

Następnie rozpoczęłam studia doktoranckie w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu. Udało mi się trafić do zespołu zajmującego się wirusami bakteryjnymi (bakteriofagami), pod opiekę Profesora Andrzeja Górskiego.

Bakteriofagi to wirusy bakteryjne, czyli takie, które mnożą się w komórkach bakterii i mogą je niszczyć. Nie mogą natomiast niszczyć komórek innych niż bakteryjne. Pomysł wykorzystania fagów w terapii zakażeń bakteryjnych pojawił się właściwie zaraz po ich odkryciu na początku ubiegłego stulecia. Jednak sukces i szerokie rozpowszechnienie antybiotyków odsunęły fagi na dalszy plan. Dziś zainteresowanie tą metodą terapii wzrasta wraz z narastaniem problemu antybiotykooporności bakterii. Jednocześnie prace nad ich ekologią wskazują, że fagi są zarówno w środowisku jak i w organizmie ludzkim bardzo powszechne. Wzrasta więc także zainteresowanie wszystkimi, niezbadanymi dotąd aspektami biologii bakteriofagów.

W pracy naukowej zajmuję się oddziaływaniem bakteriofagów z organizmami ssaków. Jest to problem nowy, ponieważ powszechnie uważa się, że dla organizmów wyższych fagi są neutralnymi obiektami, które nie mogą w istotny sposób na teorganizmy wpływać. W centrum mojego zainteresowania znalazły się komórki nowotworowe, a szczególnie modele nowotworów eksperymentalnych (badania te prowadzę we współpracy z doc. dr hab. Adamem Opolskim). Udało mi się wykazać działanie przeciwnowotworowe badanych przeze mnie bakteriofagów. Zaobserwowałam zdolność bakteriofaga T4 do wiązania się z komórkami ssaków in vitro. Wyselekcjonowałam mutanta bakteriofaga T4: HAP1 zdolnego do silniejszego wiązania z komórkami czerniaka i jednocześnie wykazującego silniejsze działanie przeciwnowotworowe. Istotną część moich badań stanowi również zagadnienie mechanizmu molekularnego, leżącego u podłoża powyższych zjawisk biologicznych.

Wierzę, że bakteriofagi stanowią niezwykle istotny składnik puli mikroorganizmów obecnych w ciele człowieka. Mogą się bowiem okazać naturalnymi sprzymierzeńcami w ochronie przed groźnymi schorzeniami, także tymi, z którymi ich związku wcześniej nie przewidywano. Tak jak symbiotyczne bakterie wywierają ogromny wpływ na ludzkie zdrowie, tak, być może, „flora fagowa” wywiera na nie wpływ nie mniejszy.

Zainteresowanie nauką zawdzięczam mamie, która jest niezwykłą, wszechstronną i bardzo skromną osobą. Mój mąż, to „nastoletnia miłość z podwórka”, jesteśmy razem od kiedy ja miałam 16 a on 18 lat. Jeszcze w czasie moich studiów licencjackich urodziła się nasza ukochana córeczka Weronika. Dziś ma już 7 lat i właśnie rozpoczęła naukę w pierwszej klasie.


Powrót