laur_02_luczkiewicz
Maria Teresa Łuczkiewicz

Urodziłam się w Gdańsku. Całe moje dzieciństwo oraz życie zawodowe związane jest z Trójmiastem. Naukę w szkole podstawowej rozpoczęłam w 1972 r. Wydaje mi się, że biologią i chemią oraz aspektami praktycznymi powyższych dyscyplin interesowałam się „od zawsze”.Z jednej strony zainteresowanie naukami przyrodniczymi rozbudziły we mnie moja Mama oraz Ciocia, farmaceutki pracujące na stanowiskach adiunktów Akademii Medycznej w Gdańsku, z drugiej nauczycielka biologii pani Karolina Chodorowska. W VII i VIII klasie brałam udział w olimpiadach wiedzy biologicznej, zdobywając nagrody w konkursach: miejskim i wojewódzkim.

Ponadto od najmłodszych lat uczyłam się gry na fortepianie oraz angielskiego i niemieckiego. Szczególne wspomnienia ze szkoły podstawowej budzą we mnie lekcje prac ręcznych: nauczyłam się wtedy haftu artystycznego.

Pomimo dość skrystalizowanych zainteresowań w szkole średniej nie wybrałam profilu biologiczno-chemicznego. Po długich wahaniach, zdecydowałam się zdawać do klasy z rozszerzonym językiem angielskim, w II LO im. Wł. Pniewskiego w Gdańsku-Wrzeszczu. Był to doskonały wybór. Trafiłam do klasy prof. Lidii Glińskiej, która nauczyła nas płynnie i poprawnie posługiwać się językiem Shakespeare`a. W programie znalazła się literatura angielska i amerykańska, którą czytaliśmy w oryginale oraz elementy historii Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Gruntowna znajomość języka angielskiego, stała się mi niezwykle pomocna w karierze naukowej.

Z okresu licealnego pamiętam niepowtarzalne lekcje muzyki prof. Mariana Grdyki, który niezwykle skrupulatnie kształcił nas w teorii i historii muzyki i ugruntował moje zamiłowanie do muzyki.

Pomimo wyraźnie humanistycznych akcentów, już od drugiej klasy wiedziałam, że chcę zostać farmaceutką-eksperymentatorem, kontynuując tradycje rodzinne. Program studiów farmaceutycznych zapewniał wielokierunkową edukację, i tym samym stwarzał możliwość podjęcia pracy nie tylko w aptece, przemyśle farmaceutycznym, laboratoriach bio-medycznych, ale również w kosmetologii. Na Wydział Farmaceutyczny Akademii Medycznej w Gdańsku zdałam w 1984r. Po trzecim roku studiów uległam fascynacji Farmakognozji, dyscyplinie zajmującej się lekiem naturalnym. Urzekły mnie perfekcyjne mechanizmy pozwalające roślinom produkować wtórne metabolity o wielokierunkowym działaniu farmakologicznym. Zaangażowałam się w prace Koła Naukowego. Pod opieką adiunktów zgłębialiśmy wiedzę teoretyczną i praktyczną dotyczącą roślinnych leków przeciwnowotworowych. Farmakognozję zdradziłam krótko dla Toksykologii, gdzie wykonałam pracę magisterską pt: „Oznaczanie fluoru w moczu i włosach dzieci zamieszkałych w pobliżu wysypiska fosfogipsów.” Studia farmaceutyczne na kierunku aptecznym skończyłam w 1989r. z wynikiem celującym, otrzymując jednocześnie medal Primus Inter Pares.

Jeszcze jako studentka V roku rozpoczęłam pracę na stanowisku asystenta stażysty w Katedrze i Zakładzie Farmakognozji Akademii Medycznej w Gdańsku. Tematyka prowadzonych przeze mnie prac doświadczalnych obejmowała początkowo badania nad uzyskaniem nowych źródeł wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, stosowanych w profilaktyce miażdżycy.

Równolegle aktywnie uczestniczyłam w projekcie utworzenia Laboratorium Biotechnologii Roślin Wyższych, co stworzyło nowe perspektywy włączenia do tradycyjnych badań farmakognostycznych biotechnologii ukierunkowanej na produkcję wtórnych metabolitów o określonej aktywności farmakologicznej. Doświadczenie zdobyte podczas 3 krajowych staży naukowych dotyczących technik stosowanych w kulturach in vitro roślin wyższych oraz grzybowych umożliwiło mi podjęcie badań, w tej nowej dyscyplinie. Zajęłam się problemem biosyntezy, w warunkach in vitro, szeroko rozumianej klasy roślinnych polifenoli o działaniu immunostymulującym, przeciwzapalnym oraz pełniących funkcję tzw. zmiataczy wolnych rodników. W ramach powyższych zainteresowań znalazł się temat mojej rozprawy doktorskiej: „Hodowle tkankowe Rudbeckia hirta L. oraz analiza fitochemiczna materiału z kultur in vitro i upraw gruntowych.” Głównym osiągnięciem przeprowadzonych przeze mnie badań było opracowanie, w dziedzinie biotechnologii, oryginalnego II-fazowego systemu hodowlanego, umożliwiającego produkcję znacznych ilości antocyjanów w warunkach in vitro.

Bezpośrednio po doktoracie rozpoczęłam badania biotechnologiczne i fitochemiczne nad jemiołami (Viscum album), cenionym surowcem farmaceutycznym. W ich efekcie otrzymałam żywotną biomasę kalusową jemioły, będącej źródłem lektyn o znanej aktywności przeciwnowotworowej.

Na początku 1999r. otrzymałam prestiżowe stypendium Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, na odbycie stażu postdoktoranckiego w Gorleaus Laboratories Uniwersytetu w Lejdzie, w Holandii. Zostałam włączona do badań nad przeciwnowotworowymi alkaloidami indolowymi. Tam również ukończyłam szereg kursów z dziedziny metabolomiki i proteomiki, co umożliwiło mi zdobycie nowoczesnego warsztatu do prowadzenia doświadczeń biotechnologicznych. Podczas stażu skrystalizowały się moje zainteresowania naukowe. Postanowiłam prowadzić badania biotechnologiczne na gatunkach roślin mogących być potencjalnym źródłem leków stosowanych w prewencji i terapii nowotworów układu rozrodczego. Intensywne poszukiwania literaturowe wskazały na grupę fitoestrogenów z grupy izoflawonów. Związki te poza aktywnością przeciwzapalną, przeciwgrzybiczą i przeciwwolonorodnikową wykazują cechy połączeń blokujących receptory estrogenowe. Jednocześnie, stosunkowo prosta budowa izoflawonów powoduje, że są one praktycznie nietoksyczne i mogą być również stosowane w prewencji nowotworowej oraz w terapii postmenopauzalnej.

Jak wykazały badania farmakologiczne, jedynie preparat zawierający w swoim składzie wydzieloną genisteinę bądź inne aktywne fitoestrogeny, w ściśle określonej ilości, stanowiłby lek spełniający wymogi nowoczesnego lecznictwa allopatycznego. By taki lek otrzymać niezbędne jest posiadanie bogatego, naturalnego źródła fitoestrogenów bądź opracowanie produkcji określonych związków na drodze syntezy chemicznej. Dotychczas próby syntezy pochodnych genisteiny nie zakończyły się sukcesem.

Po powrocie do kraju, od 2000r. prowadzę badania nad izoflawonami w kulturach in vitro. Wyniki badań nad kulturami in vitro roślin z rodzaju Genista (janowce) wraz ze szczegółową analizą fitochemiczną badanego materiału roślinnego stanowią przedmiot rozprawy habilitacyjnej, którą planuję złożyć pod koniec 2005 roku.

Przez cały okres działalności naukowej towarzyszy mi zagadnienie olejków eterycznych w praktyce farmaceutycznej i kosmetycznej. Staram się zgłębić powyższy temat nie tylko teoretycznie, ale również eksperymentalnie. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła poświęcić się temu zagadnieniu.

Wyniki dotychczasowych badań naukowych opublikowałam w szeregu czasopismach krajowych i zagranicznych z Listy Filadelfijskiej (26 prac). Ponadto prezentowałam, w formie referatów ustnych i posterowych, rezultaty prac eksperymentalnych na licznych konferencjach krajowych i międzynarodowych (52 referaty).

Od 15 lat, poza pacą naukową znaczną część czasu poświęcam na zajęcia dydaktyczne ze studentami Farmacji. Sprawowałam bezpośrednią opiekę nad 15 pracami magisterskimi. Cieszę się, że mogę zapoznawać studentów z technikami stosowanymi w biotechnologii roślin wyższych. Zagadnienia te dotychczas nie znajdowały się w programie studiów farmaceutycznych i w związku z tym stanowią atrakcyjny materiał dla młodych ludzi. Nie do przecenienia są momenty wspólnej radości z uzyskanych wyników.

Dzięki stypendium Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, stałam się członkiem Klubu Stypendystów Zagranicznych Fundacji. W trakcie systematycznych spotkań oraz corocznych szkoleń spotkałam wiele wspaniałych osób z różnych dyscyplin naukowych.

Z racji intensywnej pracy badawczo-dydaktycznej mam niewiele czasu na zajęcia pozazawodowe. Od dawna już nie gram systematycznie na fortepianie. Obecnie znajduję jedynie czas na słuchanie ulubionej muzyki klasycznej, w szczególności okresu baroku.

Rośliny towarzyszą mi również poza pracą. Hoduję wiele odmian storczyków i staram się kształtować rośliny w technice bon-sai. Nieustannie też uczę się języków, obecnie jestem na etapie poznawania języka włoskiego. Moim hobby jest gotowanie. Jak każdy farmaceuta umiem, ale również lubię gotować.

Fascynują mnie ponadto stare księgi zielarskie, źródło wielu cennych informacji terapeutycznych. Ciągle wydaje mi się niezwykłym fakt niesamowitej zbieżności obserwacji naszych przodków z efektami badań nowoczesnych eksperymentatorów. Zachęca mnie to do dalszej pracy w laboratorium.

Uwielbiam spacery po starym Gdańsku i uliczkach Sopotu, coraz częściej zdaję sobie sprawę, że tylko tu mogłabym mieszkać i pracować na stałe. Staram się żyć zgodnie z maksymą: „In Uno Habitandum, in Omnibus Versandum.” – W jednym miejscu mieszkaj, we wszystkich się obracaj – Wybierz sobie jedno umiłowane zajęcie, ale nie zaniedbuj innych.”


Powrót