Barbara Fabjanowicz
mgr inż.
Rozwiń »

Temat pracy:
Zastosowanie amin alifatycznych w syntezie organicznej

Życiorys naukowy:

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz pierwszy kontakt z pracą naukową w dziedzinie chemii miała podczas drugiego roku studiów inżynierskich na Politechnice Warszawskiej. Została wtedy wolontariuszką w zespole prof. Stanisława Ostrowskiego, pracując w obszarze syntezy porfiryn. Na trzecim roku studiów została stażystką w zespole XV Instytutu Chemii Organicznej Polskiej Akademii Nauk, którego szefową jest prof. Dorota Gryko. Tam dołączyła do projektu badającego możliwość wykorzystania amin alifatycznych jako czynników alkilujących w funkcjonalizacji związków aromatycznych, w którym pracowała pod opieką mgr. inż. Jakuba Durki. Część wyników z tego projektu stanowiła podstawę pracy inżynierskiej badaczki, obronionej na Politechnice Warszawskiej w lutym 2024 roku. Projekt ten zaowocował również publikacją w czasopiśmie Angewandte Chemie International Edition, której jest drugim autorem. Wyniki badań mgr inż. Barbara Fabjanowicz przedstawiła także w postaci posteru na konferencji Summer School on Organic Synthesis under Non-classical Conditions i uzyskała drugą nagrodę w konkursie na najlepszy poster.

Po uzyskaniu tytułu inżyniera, naukowczyni rozpoczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim, jednocześnie kontynuując współpracę z Instytutem Chemii Organicznej. Pracę magisterską przygotowała pod kierunkiem dr. hab. Marcina Kałka, prof. UW oraz prof. Doroty Gryko. Dotyczyła ona opracowania metody fotokatalitycznej syntezy fluorków alkilowych z amin. Badania te również zostały już opublikowane w formie artykułu naukowego, w czasopiśmie ChemistrySelect.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz zajmuje się głównie odkrywaniem nowych reakcji chemicznych, również zachodzących pod wpływem światła. Przemiany chemiczne są ważne w wielu dziedzinach życia – w lekach znajduje się tak zwana „substancja czynna” – to ona ma spełnić zadanie, do którego przeznaczony jest dany lek. Jednak żeby mogła się tam znaleźć, najpierw trzeba ją otrzymać – i tutaj pojawia się zadanie dla chemików, ponieważ nie każdy związek chemiczny można łatwo wyodrębnić z surowców naturalnych. Potrzebna jest więc synteza organiczna – zaplanowanie reakcji, w wyniku których można z bardzo prostego i łatwo dostępnego związku chemicznego, otrzymać bardziej skomplikowany związek o pożądanych cechach.

Synteza organiczna musi bazować na skuteczności i uniwersalności poszczególnych jej etapów. Jest też pożądane, żeby było ich jak najmniej. Dlatego ciągle opracowywane są reakcje chemiczne pozwalające na przekształcanie jednych grup związków w inne. W tej gałęzi chemii pracuje mgr inż. Barbara Fabjanowicz. Oprócz tego, dużym zagadnieniem dla chemików jest ochrona środowiska i próba zmniejszenia zużycia energii, którą poświęca się na przykład na ogrzewanie mieszaniny reakcyjnej. Stąd koncepcja wykorzystania światła jako źródła tej energii. Przy odpowiednim zaawansowaniu tej technologii można pomyśleć nawet o reakcjach zachodzących pod wpływem światła słonecznego. Na razie jednak naukowczyni przeprowadza je głównie w specjalnie przygotowanych do tego celu fotoreaktorach, gdzie mieszanina reakcyjna naświetlana jest światłem o konkretnym kolorze. W fotochemii zawsze należy zadbać o obecność związków, które będą absorbowały energię świetlną. Dzięki temu, reakcja w większości przypadków nie wymaga żadnej dodatkowej aktywacji.

„Moim naukowym marzeniem jest opracowanie technologii, która dojdzie do etapu wdrożenia przemysłowego i będzie stanowiła przełom dla ludzkości. Chciałabym, żeby moje badania mogły realnie komuś pomóc”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz od zawsze wolała nauki ścisłe i to z nimi związała swoją przyszłość. Jednocześnie jej mama, która pracuje naukowo w dziedzinie historii, była dla badaczki wzorem tego, jak można czerpać radość z pracy. Mama stypendystki uwielbiała swoją dziedzinę i przy każdej okazji rozmawiała z babcią, prof. historii, o swoich nowych odkryciach, nawet podczas rodzinnych obiadów. Nie traktowała tego jak pracy – była to, i nadal jest, jej pasja. Takie podejście okazało się zaraźliwe. Obserwując mamę, mgr inż. Barbara Fabjanowicz pomyślała, że chciałaby cieszyć się pracą tak samo jak ona. To właśnie sprawiło, że zdecydowała się wybrać drogę naukową.

Podczas przygotowań do olimpiady chemicznej, przyjaciółka podsunęła stypendystce najbardziej zaawansowany z proponowanych podręczników dotyczących chemii organicznej (autorstwa Jonathana Claydena, Nicka Greevesa, Stuarta Warrena i Petersa Wothersa), który okazał się przełomowy dla jej późniejszych decyzji. Mgr inż. Barbara Fabjanowicz zafascynowała się mechanizmami reakcji i wewnętrzną logiką chemii organicznej. Zainteresowanie to podtrzymały w szczególności wykłady prof. Michała Fedoryńskiego, których słuchała w liceum oraz podczas studiów na Politechnice Warszawskiej.

„Gdybym nie wybrała ścieżki naukowej, mogłabym pracować jako nauczycielka lub instruktorka narciarstwa. W trakcie studiów przez 4 lata współprowadziłam grupę dziecięcą w Klubie Inteligencji Katolickiej i było to niesamowite doświadczenie. Wspieranie dzieci w rozwoju jako wychowawca, obserwowanie ich ciekawości świata i odpowiadanie na niekończące się pytania sprawiało mi wielką radość. Lubię dzielić się moją pasją z innymi, więc prawdopodobnie odnalazłabym się w zawodzie, który polega na uczeniu innych”.

 

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz o różnorodności zespołów badawczych: 

Mgr inż. Barbara Fabjanowicz uważa, że czasy Marii Skłodowskiej-Curie, która musiała udowadniać, że kobieta może być naukowcem, już dawno minęły. Jej zdaniem od dawna istnieje rzeczywiste równouprawnienie – doktoraty, habilitacje i profesury zdobywają zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Podkreśla, że nie czuje się w żadnym stopniu lepiej ani gorzej traktowana od swoich kolegów z zespołu, jak również nie dostrzega różnicy między płciami w kwestii mentoringu. Jej zdaniem wzorami i mentorami w życiu mogą być zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wszystko zależy od tego, jaka jest dana osoba, czy posiada wiedzę i chęć dzielenia się nią z innymi. Płeć, jak zaznacza badaczka, nie odgrywa tu żadnej roli.

„Nauka nie może żyć bez pomysłów, a pomysły biorą się z wyobraźni. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, niektóre obszary mogłyby pozostać niezbadane, ponieważ identyczni ludzie widzieliby identyczne rozwiązania, nie dostrzegając innych opcji”.

Aneta Magiera
mgr inż.
Rozwiń »

Temat pracy:
Badanie internalizacji cząsteczek chemicznych i biologicznych do wnętrza żywych komórek

Życiorys naukowy:

Mgr inż. Aneta Magiera ukończyła studia inżynierskie i magisterskie z wyróżnieniem na kierunku Biotechnologia (specjalność: Leki i Kosmetyki) na Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej. Już od drugiego roku studiów zdobywała doświadczenie praktyczne, odbywając staże w różnych instytucjach i firmach, takich jak Instytut Chemii Organicznej PAN, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris czy Mikrolab Sp. z o.o. Przez cały okres studiów była Beneficjentką Stypendium Rektora dla najlepszych studentów za wybitne wyniki w nauce.

Jej praca inżynierska, realizowana pod opieką dr. hab. Jana Paczesnego oraz dr. inż. Łukasza Richtera, dotyczyła dezaktywacji wirusów bakteryjnych przy użyciu pola elektrycznego. Z kolei badania do pracy magisterskiej, prowadzone w Narodowym Instytucie Leków pod kierunkiem dr hab. Izabeli Sitkiewicz oraz mgr Aleksandry Kozińskiej, skupiały się na analizie epidemiologicznej szczepów Streptococcus pyogenes. Zatem już w trakcie studiów naukowczyni zdobywała praktyczne doświadczenie w dwóch odmiennych, lecz komplementarnych dziedzinach: wirusologii i mikrobiologii.

Obecnie mgr inż. Aneta Magiera jest doktorantką Warszawskiej Szkoły Doktorskiej Nauk Ścisłych i BioMedycznych w Instytucie Chemii Fizycznej PAN, gdzie prowadzi badania nad wnikaniem leków przeciwnowotworowych do wnętrza żywych komórek ssaczych. Szczególną uwagę poświęca także zagadnieniu pokonywania bariery błony komórkowej – wyniki jej badań stanowią podstawę innowacyjnego odczynnika Cell-IN, który znalazł już zastosowanie rynkowe. Technologia ta jest obecnie komercjalizowana przez Instytut Chemii Fizycznej PAN, gdzie badaczka pełni rolę COO (Chief Operating Officer) i współzałożycielki, będąc pierwszą autorką patentu nr 242705 zarejestrowanego w Polskim Urzędzie Patentowym.

Mgr inż. Aneta Magiera od czterech lat skutecznie łączy działalność naukową z aktywnością biznesową. Regularnie uczestniczy zarówno w konferencjach naukowych, jak i wydarzeniach z pogranicza nauki i biznesu – tylko w 2023 roku brała udział w siedmiu tego typu inicjatywach. Swoje kompetencje liderskie i biznesowe rozwija m.in. w ramach programów takich jak Shesnnovation (Fundacja Perspektywy „Women in Tech”), The Excellerator 2023 organizowanego przez the University of Cambridge oraz Female Founders Fundraising Academy (Huge Thing, przy wsparciu VISA).

W ujęciu naukowym, badaczka jest autorką 14. artykułów naukowych opublikowanych w renomowanych czasopismach, jak Nanoscale Horizons czy Chemical Science, oraz kierowniczką grantu Proof of Concept (nr FENG.02.07-IP.05-0127/23) przyznanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej na rozwój i walidację technologii Cell-IN. W 2023 roku naukowczyni otrzymała stypendium START z wyróżnieniem jako jedna z sześciu osób w kraju. Reprezentowała Polskę podczas finału Falling Walls Lab 2024 w Berlinie oraz 73. Spotkania Noblistów w Lindau. Jej osiągnięcia naukowe są regularnie dostrzegane – w 2025 roku została laureatką Nagrody III stopnia im. W. Świętosławskiego. Dwukrotnie otrzymała również stypendium w konkursie „Młodzi Badacze” Instytutu Chemii Fizycznej PAN.

Mgr inż. Aneta Magiera aktywnie uczestniczy w realizacji wielu projektów naukowych, również o charakterze międzynarodowym – współpracuje m.in. z the University of Utah w USA.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Mgr inż. Aneta Magiera prowadzi badania w interdyscyplinarnym obszarze biofizyki, łączącym biologię – poprzez analizę komórek nowotworowych – oraz fizykę, reprezentowaną przez stosowaną metodę badawczą: Spektroskopię Korelacji Fluorescencji (FCS). Ten obszar badań można porównać do ilościowego „języka”, którym opisywane są zjawiska zachodzące w pojedynczych komórkach – tych samych, które w większej liczbie tworzą guz nowotworowy w ludzkim organizmie.

Badaczka podkreśla, że to, co szczególnie ją zaskoczyło i jednocześnie zafascynowało, to niezwykła precyzja i wielowymiarowość jednej techniki badawczej. FCS pozwala nie tylko określić mechanizm transportu leku, ale także mierzyć jego stężenie wewnątrzkomórkowe oraz śledzić dalsze losy badanego związku w obrębie komórki – wszystko na poziomie pojedynczych cząsteczek i w czasie rzeczywistym. Taka szczegółowość danych otwiera zupełnie nowe możliwości zrozumienia działania leków przeciwnowotworowych, a co za tym idzie – ich doskonalenia.

Przykładem praktycznego zastosowania badań mgr inż. Anety Magiery jest analiza działania leku olaparib, stosowanego w leczeniu m.in. nowotworów piersi. Uzyskane przez nią wyniki sugerują, że skuteczność terapii tym lekiem może być ściśle powiązana z poziomem konkretnego białka, BRCA1, w komórkach pacjenta. Taka wiedza może pomóc lekarzom w personalizacji leczenia – wskazując, kiedy warto, a kiedy nie warto stosować dany lek.

Równolegle badaczka rozwija innowacyjne podejście do dostarczania związków bezpośrednio do wybranych komórek. Wykorzystuje w tym celu zjawisko szoku osmotycznego – metoda ta pozwala „otworzyć” komórki na określony czas, aby wprowadzić do ich wnętrza pożądane cząsteczki, takie jak leki, białka czy kwasy nukleinowe.

Prowadzone przez mgr inż. Anetę Magierę badania mają więc znaczenie nie tylko dla zrozumienia, jak działają leki przeciwnowotworowe, ale również dla poprawy skuteczności leczenia oraz efektywniejszego wprowadzania innowacyjnych terapii na rynek.

„Moim naukowym marzeniem jest tworzenie rozwiązań, które realnie wpływają na zdrowie pacjentów i wspierają pracę innych naukowców. Szczególnie fascynuje mnie potencjał technologii Cell-IN, zwłaszcza w kontekście szczepionek mRNA i terapii genowych, takich jak CAR-T. Chciałabym, aby efekty mojej pracy przekładały się na konkretne wdrożenia kliniczne i technologiczne – by nauka, którą tworzę, nie kończyła się na publikacjach, ale żyła dalej w praktyce. Mój długofalowy cel to nie tylko udział w przełomowych projektach, ale też pozostawienie po sobie dorobku, który będzie inspirował, służył innym i miał rzeczywiste znaczenie”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Mgr inż. Aneta Magiera po ukończeniu liceum stanęła przed wyborem między kierunkami ekonomicznymi, takimi jak finanse i rachunkowość, a biotechnologią. Ostatecznie zdecydowała się na biotechnologię, kierując się zainteresowaniem pracą laboratoryjną, które rozbudziły rozmowy z jej mamą, absolwentką analityki medycznej. Choć mama stypendystki nie pracuje w zawodzie, jej doświadczenia i opowieści stanowiły dla badaczki cenną inspirację do zgłębienia tematyki naukowej.

Kluczowym momentem na drodze zawodowej badaczki okazały się również praktyki i staże odbywane podczas studiów, które pozwoliły jej bezpośrednio poznać środowisko badawcze i specyfikę pracy naukowej. Kontakt z doświadczonymi naukowcami oraz udział w różnorodnych projektach badawczych utwierdziły badaczkę w przekonaniu, że droga naukowa to ścieżka, którą chce podążać.

„Gdybym nie wybrała ścieżki naukowej, prawdopodobnie związałabym swoją karierę z finansami – od zawsze interesowała mnie matematyka i logiczne rozwiązywanie problemów. Tego typu zadania dają mi dużą satysfakcję intelektualną, podobnie jak prowadzenie badań. Poza pracą naukową cenię sobie aktywność fizyczną i kontakt z nowymi kulturami. Szczególne miejsce w moim życiu zajmuje taniec oraz podróże. Taniec traktuję jako formę ekspresji i równowagi, a podróże inspirują mnie, pozwalając spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy”.

 

Mgr inż. Aneta Magiera o różnorodności zespołów badawczych: 

Na przestrzeni realizacji swojego doktoratu mgr inż. Aneta Magiera zauważyła, że kwestia obecności i roli kobiet w nauce jest coraz częściej dostrzegana i podejmowana w debacie publicznej oraz instytucjonalnej. Pojawiają się inicjatywy wspierające kobiety badaczki, co – jej zdaniem – stanowi bez wątpienia krok w dobrym kierunku.

Stypendystka podkreśla jednak, że realna zmiana wymaga nie tylko programów wspierających, ale także głębokiej korekty kultury organizacyjnej oraz większej reprezentacji kobiet w procesach decyzyjnych. Jej zdaniem istotne jest, by nie spocząć na etapie deklaracji – potrzebne są dalsze, konsekwentne działania.

„Jedną z największych zalet różnorodności w nauce, którą szczególnie cenię, jest brak rutyny – zarówno w zakresie podejmowanych tematów badawczych, jak i w codziennej pracy zespołowej. Każdy projekt to nowe pytania, nowe wyzwania i często konieczność wychodzenia poza utarte schematy myślenia. Nauka zmusza do ciągłego uczenia się, aktualizowania wiedzy i dostosowywania do zmieniających się technologii, co sprawia, że nie ma tu miejsca na stagnację. Z mojego doświadczenia wynika, że różnorodność w nauce przekłada się bezpośrednio na większą kreatywność, elastyczność myślenia i dynamikę pracy”.

Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak
lek.
Rozwiń »

Temat pracy:
Charakterystyka zmian kontekstu immunologicznego indukowanych przez czynniki cytotoksyczne w niedrobnokomórkowym raku płuca

Życiorys naukowy:

Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak pracą naukową zainteresowała się już podczas studiów medycznych na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Swoje badania, dotyczące powikłań radioterapii i biomarkerków ekspozycji na promieniowanie, prowadziła w ramach Indywidualnego toku studiów w Zakładzie Biostatystyki i Medycyny Translacyjnej pod kierunkiem profesora Wojciecha Fendlera. Zrealizowała również staż badawczy w Cancer Research UK w Cambridge, podczas którego zajmowała się analizą danych sekwencjonowania pojedynczych komórek raka piersi.

Po ukończeniu studiów, a następnie stażu podyplomowego w 2021 roku rozpoczęła studia doktoranckie w tym samym Zakładzie w ramach grantu PRELUDIUM BIS Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej i Narodowego Centrum Nauki. Dzięki finansowaniu z tego samego grantu odbyła staż naukowy w Wydziale Fizyki Zakładu Radioterapii Harvard Medical School w Bostonie. Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak jest także laureatką grantu PRELUDIUM Narodowego Centrum Nauki oraz stypendium START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Poza tym była częścią międzynarodowej drużyny badaczy wyróżnionych 1 nagrodą podczas warsztatów Integrated Mathematical Oncology w Moffitt Cancer Center na Florydzie. Był to początek współpracy międzynarodowej, której efektem była jej pierwszoautorska publikacja na temat matematycznego modelowania glejaka wielopostaciowego, która znalazła się na okładce czasopisma Cancer Research. W marcu 2025 r. rozpoczęła szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie hematologii.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak prowadzi badania dotyczące niedrobnokomórkowego raka płuca i raka odbytnicy. Dodatkowo angażuje się w projekty naukowe w obszarze medycyny translacyjnej oraz onkologii. Naukowczyni stara się zrozumieć, w jaki sposób leczenie z wykorzystaniem chemioterapii i radioterapii wpływa na układ odpornościowy oraz jego zdolność do rozpoznawania i zwalczania komórek nowotworowych. Ma nadzieję, że w przyszłości pozwoli to na opracowanie bezpieczniejszych i skuteczniejszych terapii.

Przykładem praktycznego zastosowania badań lek. Zuzanny Nowickiej-Kaszkowiak w innym obszarze jest test działający w oparciu o ekspresję (stężenie) pewnych cząsteczek, tzw. mikroRNA, we krwi, pozwalający wykryć i oszacować ekspozycję na nieznaną dawkę promieniowania jonizującego – czyli tzw. biodozymetr. W sytuacji, gdy w wyniku katastrofy naturalnej lub ataku terrorystycznego populacja pewnego obszaru zostaje narażona na działanie promieniowania, DNA komórek ulega uszkodzeniu, a komórki zaczynają obumierać. Skutki tego działania – dramatyczny spadek odporności, biegunki, oparzenia – obserwuje się dopiero po kilku dniach, kiedy możliwości pomocy są już ograniczone. Opracowany przez zespół lek. Nowickiej-Kaszkowiak wspólnie z badaczami z Uniwersytetu Harvarda test pozwala jednak szybko i tanio określić, kto został narażony na działanie potencjalnie śmiertelnej dawki promieniowania i komu należy w pierwszej kolejności udzielić pomocy.

„Moim marzeniem naukowym jest zaprojektowanie badania klinicznego na podstawie własnych badań podstawowych, realizując ideę translacji „from bench to bedside””.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak podkreśla, że w jej przypadku istotną rolę odegrały wzorce wyniesione z domu – jej mama jest lekarką i prowadziła działalność naukową, a babcia uczyła fizyki. Stypendystka od najmłodszych lat miała więc kontakt z kobietami zajmującymi się naukami ścisłymi. Lek. Zuzanna Nowicka- -Kaszkowiak zwraca uwagę, że podczas studiów medycznych rzadko kładzie się nacisk na kreatywne i logiczne podejście do problemów, które z kolei stanowi podstawę pracy naukowej. Jej zdaniem, aby skutecznie leczyć pacjentów, trzeba mieć solidne podstawy teoretyczne i znać wypracowane algorytmy diagnostyki oraz terapii. Dla niej już w czasie studiów nauka była swoistą odskocznią – przestrzenią, w której liczyła się kreatywna dedukcja.

Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak do Zakładu Biostatystyki trafiła niejako przypadkiem, chcąc poprawnie zaprojektować pewne badanie naukowe. Choć statystyka nie uchodzi powszechnie za szczególnie pasjonujący obszar, ją zafascynowała jako systematyczne podejście do odkrywania prawdy o świecie. Stypendystkę szczególnie interesują zagadnienia takie jak analiza przyczynowa (ang. causal inference) oraz metodologia projektowania badań klinicznych. Onkologia natomiast przyciągnęła ją swoją złożonością. Proces nowotworowy opiera się na zaburzeniach podziału, naprawy i różnicowania komórek, a jego rozwój ma charakter ewolucyjny – jak zauważył francuski chemik Jacques Monod, rak to „statystyczna nieuchronność natury: kwestia przypadku i konieczności”1 . Te same procesy zmienności genetycznej i selekcji, które rządzą ewolucją gatunków, pozwalają komórkom ciała ewoluować w kierunku nowotworzenia wewnątrz organizmu.

Z punktu widzenia naukowczyni i klinicystki leczenie nowotworów dynamicznie się rozwija, jednak wciąż wiele pozostaje do odkrycia. Stypendystkę w pracy badawczej zaskoczyło to, jak trudne w medycynie bywa wyodrębnienie spośród wielu zmiennych tego „rzeczywistego” efektu. Parafrazując jednego z jej ulubionych statystyków: Jeśli będziemy bardzo ostrożni i włożymy w to dużo wysiłku, być może uda nam się nie do końca wprowadzić się w błąd2. Jak podkreśla stypendystka: Każde badanie naukowe wymaga nie tylko precyzji, ale i pokory wobec złożoności rzeczywistości medycznej.

„Poza byciem naukowczynią, jestem również lekarką i sądzę, że mogłabym zajmować się tylko medycyną. Natomiast jeśli nauka, ale nie w medycynie, to myślę że byłabym fizyczką zajmującą się astronomią – od zawsze interesuje mnie badanie kosmosu, jestem członkinią Polskiego Towarzystwa Astrobiologicznego. Lubię fantastykę naukową, gry komputerowe i planszowe, chodzenie po górach, w wolnym czasie biegam i chodzę na wspinaczkę bulderową. Interesuję się też parzeniem kawy metodami alternatywnymi, bardzo lubię odkrywać nowe ziarna i metody obróbki”.

 

Lek. Zuzanna Nowicka-Kaszkowiak o różnorodności zespołów badawczych: 

Zdaniem lek. Zuzanny Nowickiej-Kaszkowiak, największą zaletą różnorodności w nauce jest to, że pozwala spojrzeć na te same problemy z różnych perspektyw. Każdy wnosi do pracy naukowej swoje doświadczenia, które wpływają na to, co nas interesuje i jakie pytania zadajemy.

To naturalne, że badamy tematy bliskie naszym przeżyciom. Dzięki różnorodności w środowisku naukowym łatwiej dostrzega się kwestie, które wcześniej mogły być pomijane, a różne sposoby myślenia pomagają szybciej posuwać naukę do przodu.

„Uważam, że kobiety są wspaniałymi mentorkami. Sama mam ogromne szczęście współpracować z wyjątkowymi kobietami, takimi jak profesor Noemi Andor z Moffitt Cancer Center na Florydzie. Doświadczenia pracy z mentorkami i koleżankami, w tym na przykład z dr Beatą Małachowską, również laureatką nagrody L’Oréal-UNESCO dla Kobiet i Nauki – nauczyły mnie, że kobiety potrafią być doskonałymi liderkami”.

Aleksandra Rudzka
mgr inż.
Rozwiń »

Temat pracy:
Zastosowanie reakcji enzymatycznych w biokatalitycznej syntezie chiralnych bloków budulcowych o wysokiej wartości dodanej

Życiorys naukowy:

Kariera naukowa mgr. inż. Aleksandry Rudzkiej rozpoczęła się od studiów inżynierskich na kierunku Biotechnologia na Politechnice Warszawskiej, które ukończyła w 2020 roku. Następnie kontynuowała edukację na tej samej uczelni, uzyskując tytuł magistra inżyniera na kierunku Biotechnologia, ze specjalnością Leki i Kosmetyki (2020–2021).

Od 2021 roku związana jest z Katedrą Biotechnologii Środków Leczniczych i Kosmetyków na Politechnice Warszawskiej, gdzie prowadzi badania w obszarze biokatalizy.

Obecnie uczestniczy jako wykonawczyni w projekcie Opus finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki, a wcześniej realizowała projekty Sonata (NCN) oraz YOUNG PW (IDUB Politechnika Warszawska) w ramach których rozwija nowe systemy biokatalityczne i bada ich zastosowania w syntezie organicznej.

Dorobek naukowy mgr inż. Aleksandry Rudzkiej obejmuje 7 artykułów opublikowanych w renomowanych czasopismach naukowych, takich jak Angewandte Chemie International Edition czy ACS Catalysis, o łącznym współczynniku oddziaływania (IF) przekraczającym 50. Mgr inż. Aleksandra Rudzka prezentowała wyniki swoich badań na 14 międzynarodowych konferencjach naukowych takich jak „International Symposium on Biocatalysis and Biotransformations” i „International Symposium on Advances in Synthetic and Medicinal Chemistry”.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Mgr inż. Aleksandra Rudzka specjalizuje się w biokatalizie, ze szczególnym uwzględnieniem zastosowania enzymów w reakcjach chemicznych o znaczeniu przemysłowym i farmaceutycznym. Obszar biokatalizy łączy w sobie elementy chemii organicznej, biologii molekularnej i enzymologii, co daje ogromne możliwości twórczego podejścia i rozwiązywania problemów syntetycznych. Biokataliza jest narzędziem przyszłości w chemii organicznej, pozwalającym tworzyć nowe cząsteczki szybciej i z poszanowaniem środowiska.

Zainteresowania naukowe stypendystki koncentrują się na wykorzystaniu enzymów – naturalnych katalizatorów – do przeprowadzania reakcji w sposób selektywny i zrównoważony. Badaczkę szczególnie interesuje synteza związków optycznie czynnych, które są niezwykle ważne m.in. w produkcji leków, ponieważ często tylko jedna z ich form przestrzennych wykazuje pożądane działanie biologiczne. Dzięki zastosowaniu enzymów reakcje przebiegają selektywnie w łagodnych warunkach, bez użycia toksycznych reagentów i mniejszą ilością odpadów.

Dla mgr inż. Aleksandry Rudzkiej zaskakujące było to, jak duży wpływ na aktywność i selektywność enzymu mogą mieć nawet drobne zmiany w jego sekwencji aminokwasowej lub warunkach reakcji. Uświadomiło jej to, jak bardzo enzymy są dynamiczne i plastyczne oraz jak istotne jest ich głębokie zrozumienie i racjonalne projektowanie. Badaczkę zaskoczyła także skala, na jaką można wykorzystywać biokatalizę w przemyśle farmaceutycznym – od małych syntez laboratoryjnych po produkcję multikilogramową.

„Moim naukowym marzeniem jest tworzenie nowoczesnych, wydajnych i ekologicznych procesów chemicznych opartych na enzymach, które znajdą realne zastosowanie w przemyśle – szczególnie farmaceutycznym. Długofalowo chciałabym łączyć pracę naukową ze współpracą z przemysłem, tak aby wyniki badań mogły być szybko wdrażane w praktyce. Marzy mi się także promowanie zrównoważonej chemii i inspirowanie młodszych naukowców do pracy nad rozwiązaniami, które łączą innowacyjność z odpowiedzialnością za środowisko”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Mgr inż. Aleksandra Rudzka zdecydowała się na karierę naukową, ponieważ pasjonuje ją rozwiązywanie problemów, eksperymentowanie i ciągłe odkrywanie czegoś nowego. Praca w laboratorium daje naukowczyni poczucie sprawczości i wpływu na rozwój bardziej zrównoważonych technologii. Ogromną motywacją dla badaczki w pracy jest więc świadomość, że jej badania mogą mieć realne zastosowanie – np. w tworzeniu lepszych, bezpieczniejszych metod syntezy leków czy bardziej ekologicznych technologii. Jak mówi naukowczyni: Na co dzień motywuje mnie przede wszystkim ciekawość i chęć odkrywania – fascynuje mnie to, że dzięki badaniom mogę zrozumieć, jak działają złożone procesy chemiczne i wpływać na ich przebieg. Ogromną satysfakcję daje mi także rozwiązywanie problemów eksperymentalnych i momenty, kiedy coś „zaskoczy” w laboratorium. Stypendystkę inspiruje również współpraca z innymi naukowcami i możliwość ciągłego uczenia się czegoś nowego.

„Gdybym nie została naukowczynią, z pasją zajmowałabym się urządzaniem wnętrz. Lubię tworzyć przestrzenie, które łączą funkcjonalność z estetyką, dbając o każdy detal – od rozkładu pomieszczeń po dobór kolorów i materiałów. Satysfakcję daje mi także renowacja starych mebli, bo to sposób na ocalenie ich historii i nadanie im nowego życia. Takie zajęcia pozwoliłyby mi łączyć kreatywność z praktycznym działaniem”.

 

Mgr inż. Aleksandra Rudzka o różnorodności zespołów badawczych:

Zdaniem stypendystki pozycja kobiet w nauce w ostatnich latach wyraźnie się poprawiła – coraz więcej badaczek zajmuje kierownicze stanowiska, zdobywa prestiżowe granty i bierze udział w międzynarodowych projektach. Nadal jednak można zauważyć pewne bariery, takie jak mniejsza reprezentacja w niektórych dziedzinach technicznych. Mgr. inż. Aleksandra Rudzka uważa, że zmiany idą w dobrym kierunku, a rosnąca świadomość problemu i inicjatywy wspierające różnorodność w środowisku akademickim dają nadzieję na dalszy postęp.

Największą zaletę różnorodności w nauce stypendystka upatruje w możliwości spojrzenia na problemy z wielu perspektyw. Zespoły zróżnicowane pod względem płci, pochodzenia czy doświadczeń życiowych częściej generują innowacyjne pomysły. Zdaniem naukowczyni, różnorodność sprzyja kreatywności, przełamuje utarte schematy myślenia i prowadzi do bardziej kompleksowego rozumienia badanych zjawisk. Dzięki temu nauka staje się bardziej otwarta, inkluzywna i lepiej odpowiada na potrzeby całego społeczeństwa. Współpraca osób o różnych doświadczeniach wzbogaca proces badawczy i zwiększa jego jakość.

„Uważam, że kobiety często są bardzo dobrymi mentorkami, ponieważ potrafią łączyć merytoryczne wsparcie z empatią i umiejętnością uważnego słuchania. Ich doświadczenia, zarówno naukowe, jak i związane z pokonywaniem różnych barier, pozwalają im skutecznie wspierać rozwój młodszych badaczy i badaczek. Wnoszą też perspektywę różnorodności, która sprzyja tworzeniu bardziej otwartego i inspirującego środowiska pracy”.

Anna Jarząb
dr inż.
Rozwiń »

Temat pracy:
Badania strukturalne i funkcjonalne białek w kontekście ich termolabilności oraz immunogenności

Życiorys naukowy:

Dr inż. Anna Jarząb swoją karierę naukową rozpoczęła od studiów magisterskich na Politechnice Wrocławskiej (2004- 2009), na kierunku Biotechnologia ze specjalnością Biotechnologia Molekularna i Biokataliza. Kolejnym etapem jej kariery naukowej był doktorat (2009-2014), który obroniła w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu. Praca doktorska dr inż. Anny Jarząb zaowocowała utworzeniem platformy do projektowania nowoczesnych szczepionek peptydowych a także opracowaniem prototypu szczepionki przeciwko czerwonce bakteryjnej. W latach 2015-2022 dzięki stypendium Fundacji Alexandra von Humboldta naukowczyni wyjechała na staż podoktorski na Politechnikę w Monachium (TUM). Badania jakie prowadziła w Katedrze Proteomiki i Bioanalizy przyczyniły się do opracowaniem Meltome Atlas – proteomicznej bazy danych do termicznego profilowania tysięcy białek pochodzących z różnych organizmów modelowych, m.in. E. coli, D. rerio czy D. meleanogaster. Od 2022 roku, po powrocie do Polski, rozwija swój zespół badawczy w IITD PAN we Wrocławiu.

Dr inż. Anna Jarząb jest autorką ponad 20 publikacji w renomowanych czasopismach naukowych, takich jak Nature Methods, Nucleic Acid Research, PloS One, Vaccine czy Scientific Reports, a także twórcą 2 patentów międzynarodowych oraz kilku patentów i zgłoszeń krajowych. Za swoje osiągnięcia naukowe otrzymała szereg prestiżowych nagród i wyróżnień, a także jest zapraszana do prezentacji swoich wyników na licznych konferencjach krajowych oraz międzynarodowych. W trakcie doktoratu była laureatką programu Grant Plus, a jej badania zostały uhonorowane drugą Nagrodą Naukową im. prof. Mikulaszka. Otrzymała również stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Top 500 Innovators – Science, Management, Commercialization, które umożliwiło jej wyjazd na University of California, Berkeley (USA). Na UC Berkeley badaczka miała szansę poznać aspekty związane z komercjalizacją nauki oraz zarządzaniem zespołem naukowym. Był to punkt zwrotny w jej karierze, ponieważ uświadomił jej, jak ważne dla rozwoju osobistego i zawodowego są stypendia i wyjazdy badawcze. W 2015 roku, jako laureatka Alexander von Humboldt Fellowship for Postdoctoral Researchers wyjechała na staż naukowy na Politechnikę w Monachium. W 2022 roku otrzymała stypendium Ministra Nauki dla Wybitnych Młodych Naukowców oraz grant na badania nad szczepionką przeciwko shigellozie w ramach programu LIDER XIII (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, NCBR). W 2023 roku uzyskała grant MINIATURA 7 z Narodowego Centrum Nauki (NCN) na badania wstępne związane z wpływem temperatury na komórki nowotworowe, a od 2024 roku realizuje grant SONATA BIS 13 (NCN), w którym pracuje nad rozbudową bazy Meltome Atlas o część mikrobiologiczną. W 2024 roku została laureatką Nagród Naukowych Polityki w kategorii nauki ścisłe. W ramach grantu ALEXANDER VON HUMBOLDT RESEARCH LINKAGE GRANT uzyskała finansowanie dla swojej grupy badawczej, które umożliwia wyjazdy doktorantom oraz młodym naukowcom na krótkoterminowe stypendia zagraniczne.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Dr inż. Anna Jarząb specjalizuje się w proteomice i biochemii białek. Prowadzi badania mające na celu zwalczanie i zapobieganie chorobom zakaźnym. Interesują ją zagadnienia związane ze swoistą i nieswoistą odpowiedzią układu immunologicznego. W szczególności są to mechanizmy związane z wydzielaniem swoistych przeciwciał rozpoznających patogeny, a także mechanizmy związane z obrona organizmu indukowaną podczas rozwoju gorączki infekcyjnej.

Ważną częścią tych badań jest praca nad szczepionką chroniąca przed czerwonką bakteryjną. Każdego roku odnotowuje się miliony przypadków zachorowań na shigelloze, w wyniku których umiera ponad 400 000 osób na całym świecie, głównie dzieci poniżej 5 roku życia. Choroba ta stanowi poważny problem społeczny, w szczególności wśród dzieci zamieszkujących kraje rozwijające się. Aktualnie nie dysponujemy żadną komercyjną szczepionką chroniącą przed zachorowaniem na tą chorobę, dlatego jej opracowanie byłoby znaczącym osiągnięciem. Dr inż. Anna Jarząb pracuje nad optymalizacją szczepionki peptydowej opartej o epitop białka OmpC, stanowiący antygen szczepionkowy.

Drugim kierunkiem jej badań jest poznanie nieswoistego działania gorączki infekcyjnej na denaturację białek bakteryjnych, co potencjalnie mogłoby przyspieszać leczenie chorób zakaźnych. Projekt ten ma szczególne znaczenie, ponieważ we współczesnym społeczeństwie gorączka jest uważana za negatywny objaw infekcji i często jest zwalczana lekami przeciwgorączkowymi i/lub antybiotykami. Niemniej jednak, sięgając czasów starożytnych, istnieją dowody sugerujące, że gorączka może być strategią organizmu wzmacniającą jego odporność na szeroki zakres chorób. Potwierdzenie mechanizmu i wykazanie jego pozytywnego działania przeciwbakteryjnego na rozwój infekcji zrewolucjonizowałoby konwencjonalne myślenie i pokazałoby, że obniżenie temperatury ciała w przypadku łagodnej infekcji powinno być dobrze zbalansowane, aby przynosiło pożyteczne rezultaty w leczeniu.

„Moim największym marzeniem naukowym jest utworzenie w pełni funkcjonalnego laboratorium proteomicznego, wykonującego szeroki panel badań, których wyniki będą przynosiły wymierny efekt dla społeczeństwa w postaci nowych leków, szczepionek, a także pozwalających na określanie mechanizmów ich działania”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Przełomowym okresem, w którym dr inż. Anna Jarząb zainteresowała się badaniami naukowymi, była jej praca badawcza, a później magisterska, wykonywana w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu. W Instytucie, już jako studentka, miała ogromną swobodę działania oraz samodzielnego wykonywania eksperymentów, co bardzo jej imponowało. Dlatego zaraz po studiach magisterskich rozpoczęła doktorat w IITD PAN. Na początku stypendystka miała wątpliwości, czy droga naukowa to właściwy wybór, jednak z biegiem lat spędzonych w akademii nie wyobraża sobie, by mogła robić coś innego. Doświadczenia zdobyte zarówno w kraju, jak i podczas staży zagranicznych uświadomiły jej, że w pracy naukowej należy skupiać się na najważniejszych i najciekawszych tematach – tych, które są cenne nie tylko dla społeczeństwa, ale również dla samych badaczy, ponieważ tylko wtedy można prawdziwie poświęcić się nauce oraz rozwijać projekty z ciekawością i pasją.

 

Dr inż. Anna Jarząb o różnorodności zespołów badawczych: 

Naukowczyni uważa, że sytuacja kobiet w nauce rzeczywiście zmienia się na przestrzeni ostatnich lat. Służą temu różnorodne inicjatywy, takie jak programy mentoringowe, organizacje zrzeszające kobiety, które poruszają tematykę równości, czy programy oraz inicjatywy pozwalające na łączenie kariery naukowej kobiet z życiem rodzinnym. Jednocześnie, zdaniem stypendystki, praca naukowa niejednokrotnie staje się dla kobiet niemałym wyzwaniem. Jak mówi dr inż. Anna Jarząb: Sama jestem naukowczynią, kobietą i matką jednocześnie, i wiem, jak trudno jest połączyć te wszystkie obowiązki i odpowiedzialność. Chciałabym jednak przekazać innym kobietom pracującym w nauce, a także tym, które są gotowe aby się poddać – jak ważne jest to, aby pracować w dziedzinie, która naprawdę nas interesuje i że jest to możliwe.

„Różnorodność w nauce jest bardzo ważna. W szczególności uważam, że poza zróżnicowaniem zespołu pod względem płci, wieku, czy pochodzenia niezwykle ważna jest multidyscyplinarność. Grupy, w których pracuje się tylko w wąskim zakresie tematycznym czy technologicznym mają bardzo utrudnione zadanie ze względu na to, że ciężko jest im przełamywać utarte wewnętrzne schematy, a tym samym ciężko o przełom w badaniach. Z kolei w zespołach, w których pracują specjaliści z różnych dziedzin, np. biolodzy, chemicy, elektronicy czy informatycy mają ogromne możliwości na rozwijanie zaawansowanych projektów, w których uzupełniają się wiedzą i doświadczeniem. Sama komunikacja w takim zespole niejednokrotnie prowadzi do generowania wielu ciekawych pomysłów oraz odpowiedzi na wiele trudnych pytań, które przy wykorzystaniu wiedzy specjalistów z innych dziedzin stają się dużo łatwiejsze”.

Katarzyna Majzner
dr
Rozwiń »

Temat pracy:
Obrazowania ramanowskie i uczenie maszynowe jako nowa metoda oceny dysfunkcji komórek na poziomie molekularnym, morfologicznym i metabolicznym

Życiorys naukowy:

Dr Katarzyna Majzner podjęła studia magisterskie na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, wybierając specjalność fotochemia i spektroskopia. Będąc na ostatnim roku studiów równolegle zdobywała pierwsze doświadczenie zawodowe w przemyśle farmaceutycznym, pracując jako analityk kontroli jakości.

W latach 2011–2015 realizowała studia doktoranckie na Wydziale Chemii UJ, równolegle uczestnicząc w Interdyscyplinarnych Studiach Doktoranckich „Nauki molekularne dla medycyny” (MOL-MED). Stopień doktora nauk chemicznych uzyskała w 2015 roku na podstawie rozprawy pt. „Spektroskopia oscylacyjna w farmakologii śródbłonka”, która decyzją Rady Wydziału Chemii UJ została wyróżniona. Dr Katarzyna Majzner od 2015 roku zawodowo związana jest z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego – najpierw jako asystent w Zakładzie Fizyki Chemicznej, a od 2018 roku jako adiunkt. W sierpniu bieżącego roku złożyła do Rady Doskonałości Naukowej wniosek o przeprowadzenie postępowania w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego w dziedzinie nauki ścisłe i przyrodnicze w dyscyplinie nauki chemiczne.

Ścieżka naukowa dr Katarzyny Majzner obejmuje również staże zagraniczne (FOCAS Institute w Dublinie (2012), Robert Koch Institute w Berlinie (2014) oraz Leibniz Institute of Photonic Technology w Jenie (2016)), podczas których zdobywała nową wiedzę i doświadczenia w zakresie biospektroskopii i chemometrii.

Dr Katarzyna Majzner kierowała kilkoma projektami badawczymi m.in. Sonata (NCN) oraz Iuventus Plus (MNiSW). W latach 2019-2023 pełniła rolę Team Lidera grupy UJ w ramach projektu Team- -Net finansowanego z funduszy Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Aktualnie we współpracy z Université de Reims Champagne-Ardenne (URCA) realizuje grant PHC Polonium 2023 finansowany przez NAWA.

Była laureatką konkursu FNP START (2015) oraz otrzymała stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego dla wybitnych młodych naukowców (2018). W ostatnich latach jej aktywność naukowa była kilkukrotnie doceniana Zespołowymi Nagrodami Rektora UJ, a w 2023 roku otrzymała również Zespołową Nagrodę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia naukowe.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Dr Katarzyna Majzner specjalizuje się w biospektroskopii i bezznacznikowej analizie komórek. Bada molekularne mechanizmy działania leków w warunkach in vitro, skupiając się na fenotypowaniu komórek i zjawisku lekooporności. Jej prace wspierają rozwój nowoczesnych metod diagnostyczno-terapeutycznych oraz przyczyniają się do pogłębienia wiedzy w zakresie szeroko rozumianej biomedycyny, przekraczając ograniczenia obecnie stosowanych metod. Spektroskopia oscylacyjna jako narzędzie badawcze jest już szeroko stosowana w przemyśle i farmacji – do kontroli jakości leków, surowców, kosmetyków czy żywności. W medycynie te metody dopiero wchodzą do praktyki klinicznej, ale już dziś testuje się je m.in. w diagnostyce nowotworów, w rozróżnianiu zdrowej i chorej tkanki podczas operacji czy w badaniach nad wczesnym wykrywaniem chorób metabolicznych.

W przyszłości takie podejście może pomóc w opracowaniu nowych metod diagnostycznych pozwalających wcześniej i szybciej wykrywać niektóre choroby oraz przewidywać skuteczność terapii u konkretnegopacjenta. To z kolei daje szansę na bardziej spersonalizowane leczenie i mniejsze ryzyko działań niepożądanych.

Badania dr Katarzyny Majzner mogą znaleźć zastosowanie w kilku ważnych obszarach. W hematologii biospektroskopia może wspomagać diagnostykę białaczek jako metoda przesiewowa, a także pomagać przewidzieć skuteczność terapii u indywidualnych pacjentów. Innym przykładem jest monitorowanie odpowiedzi komórek na leczenie i wykrywanie rozwoju oporności na leki. Ważnym aspektem badań naukowczyni jest również ocena bezpieczeństwa leków – zwłaszcza ich wpływu na komórki układu sercowo-naczyniowego, co jest ważne przy minimalizowaniu ryzyka skutków ubocznych terapii.

„Moim największym marzeniem jest, aby moja praca miała realne znaczenie dla ludzi – by wyniki moich badań przełożyły się na praktykę kliniczną i stanowiły cegiełkę do opracowania narzędzi diagnostycznych dostępnych w szpitalach, wspierających lekarzy w procesie diagnozowania i leczenia pacjentów. To poczucie, że nauka może realnie zmieniać życie, stanowi dla mnie największą motywację. W szczególności zależy mi na rozwijaniu metod, które pozwolą lepiej zrozumieć i skuteczniej leczyć białaczki oraz inne nowotwory”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Nauki biomedyczne, funkcjonowanie ludzkiego organizmu oraz związana z nim biochemia od zawsze były naukowczyni bliskie. To właśnie te zagadnienia, podczas studiów magisterskich, skłoniły ją do realizacji miniprojektu badawczego dotyczącego analizy zmian biochemicznych w tkankach zwierzęcych wywołanych rozwojem cukrzycy. Wtedy po raz pierwszy zetknęła się z zastosowaniem metod spektroskopowych do analizy chemicznej tkanek i komórek. Doświadczenie to całkowicie ją zafascynowało i zainspirowało do podjęcia studiów doktoranckich, ostatecznie kształtując jej ścieżkę naukową.

Analiza zmian chemicznych związanych z rozwojem stanu chorobowego czy odpowiedzią komórek na działanie substancji aktywnych okazała się dla niej szczególnie interesująca. To właśnie połączenie chemii, biologii, farmakologii i medycyny w jednym podejściu badawczym sprawiło, że ten obszar badań stał się jej pasją. Możliwość zaglądania do wnętrza komórek i tkanek bez ich niszczenia oraz uchwycenia subtelnych zmian molekularnych zachodzących w wyniku różnych procesów biologicznych uznała za wyjątkowo fascynującą i niosącą ogromny potencjał poznawczy.

„Gdybym nie została naukowczynią, prawdopodobnie pracowałabym w kontroli jakości leków – do pracy na stanowisku analityka chemicznego przygotowywałam się, wybierając na studiach odpowiednie specjalizacje. Duży wpływ mieli na mnie jednak spotkani w tym czasie nauczyciele akademiccy, w tym moja mentorka, którzy pokazali mi, jak fascynujący jest świat badań biomedycznych. Dziś cieszę się, że ostatecznie posłuchałam tego nieśmiałego wewnętrznego głosu, który podpowiadał, że chcę odkrywać, a nie tylko kontrolować – i to skierowało mnie na ścieżkę naukową”.

 

Dr Katarzyna Majzner o różnorodności zespołów badawczych: 

Dla dr Katarzyny Majzner największą zaletą różnorodności w nauce jest to, że łączy różne sposoby myślenia i doświadczenia, dzięki czemu zespoły badawcze stają się silniejsze i bardziej twórcze.

Praca w interdyscyplinarnym środowisku pozwoliła jej odkrywać nowe perspektywy, kształtować własny styl prowadzenia badań i odnaleźć prawdziwe pasje naukowe.

„Wybór nauki nigdy nie był dla mnie kwestią płci, ale naturalną konsekwencją moich zainteresowań. Wierzę, że nauka nie ma płci, a jej prawdziwą siłą jest różnorodność spojrzeń i doświadczeń. W swoim rozwoju miałam ogromne szczęście współpracować z fantastycznymi opiekunami naukowymi, którzy reprezentowali różne dziedziny, ale dzielili ten sam cel. To dzięki ich wsparciu i inspiracji mogłam odnaleźć własną drogę w nauce. Płeć nigdy nie miała tu znaczenia – liczyła się pasja i otwartość”.

Aleksandra Milewska
dr
Rozwiń »

Temat pracy:
Zakażenia koronawirusowe w naturalnym modelu ludzkiego nabłonka oddechowego

Życiorys naukowy:

Dr Aleksandra Milewska jest biotechnolożką i wirusolożką związaną z Uniwersytetem Jagiellońskim. Od początku swojej drogi naukowej zajmuje się badaniami nad wirusami, w szczególności koronawirusami oraz innymi patogenami układu oddechowego.

Ukończyła studia magisterskie i doktoranckie na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ, gdzie w 2016 roku uzyskała tytuł doktora nauk biologicznych za pracę dotyczącą mechanizmów wczesnego zakażenia ludzkim koronawirusem NL63. Od tamtej pory pracuje jako adiunkt w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ, gdzie rozwija własne projekty badawcze.

W trakcie kariery odbyła dwa zagraniczne staże naukowe w Zakładzie Wirusologii Doświadczalnej Uniwersytetu Amsterdamskiego. Jej badania były wielokrotnie wspierane przez prestiżowe stypendia krajowe i europejskie, takie jak DOCTUS, czy Erasmus/Socrates.

W dorobku posiada liczne publikacje naukowe w międzynarodowych czasopismach (łączny Impact Factor: 150), ponad 1400 cytowań i indeks Hirscha na poziomie 19 (wg. Web of Science). Jest współautorką kilku patentów krajowych i zagranicznych dotyczących m.in. inhibitorów wirusowych oraz przeciwciał specyficznych wobec proteaz wirusowych.

W ostatnich latach kierowała lub współkierowała projektami badawczymi finansowanymi przez Narodowe Centrum Nauki (m.in. PRELUDIUM i OPUS). Od dwóch lat uczestniczy także w międzynarodowym projekcie DURABLE (HERA, UE), który skupia się na budowie sieci laboratoriów gotowych do reagowania na nowe zagrożenia epidemiczne.

Swoje badania prezentowała na licznych konferencjach krajowych i międzynarodowych, w tym m.in. na spotkaniach American Society for Virology, European Society for Virology, czy Eurobiotech. Została także laureatką głównej nagrody konkursu BIOIDEA za projekt diagnostyczny oparty o izotermiczną amplifikację kwasów nukleinowych.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

Badania dr Aleksandry Milewskiej koncentrują się na wirusach, które atakują drogi oddechowe, takich jak koronawirusy (np. SARS-CoV-2) czy wirus ptasiej grypy. Już przed pandemią naukowczynię fascynowały ich zdolności do szybkiej ewolucji, zakażania różnych gatunków zwierząt, a także ich tajemnicze mechanizmy działania. W swoich badaniach dr Aleksandra Milewska stara się zrozumieć, jak koronawirusy wnikają do ludzkich komórek i jakie czynniki gospodarza im w tym pomagają. Naukowczyni prowadzi badania jak najbliższe rzeczywistości – dlatego zamiast standardowych linii komórkowych, używa tzw. modelu HAE, czyli laboratoryjnie odtworzonego nabłonka dróg oddechowych człowieka. Dzięki takiemu podejściu możliwe jest dokładniejsze przeanalizowanie, jak wirusy – takie jak SARS-CoV-2, nisko-patogenne ludzkie koronawirusy HCoV-NL63 i HCoV-HKU1, czy wirus ptasiej grypy H5N1 zachowują się w ludzkim organizmie. Badania dr Aleksandry Milewskiej pomagają nie tylko lepiej zrozumieć samą biologię wirusów, ale także opracowywać efektywniejsze terapie i przewidywać zagrożenia związane z nowymi wirusami. Taka wiedza jest fundamentem do opracowywania skutecznych leków i szczepionek.

W ramach swojej pracy dr Aleksandra Milewska współtworzyła kilka patentów, które mogą w przyszłości stać się podstawą nowych terapii przeciwwirusowych. Dotyczą one m.in. specjalnych związków chemicznych (np. zmodyfikowanych polimerów), które mogą hamować rozwój infekcji wirusowych, a także przeciwciał skierowanych przeciwko konkretnym białkom wirusowym. To rozwiązania, które w przyszłości mogą realnie wspierać leczenie chorób takich jak COVID-19 czy zakażenia wirusem grypy. Jak mówi badaczka: Historia pokazuje, że nowy koronawirus pojawia się średnio co 10 lat – dlatego to tylko kwestia czasu, aż znowu staniemy przed nowym wyzwaniem. Dzięki takim projektom możemy być na to lepiej przygotowani – zarówno jako naukowcy, jak i całe społeczeństwo.

„Gdybym miała porównać do czegoś moją dziedzinę , to powiedziałabym, że badanie wirusów jest trochę jak prowadzenie śledztwa. Zbieramy tropy, szukamy odpowiedzi na pytania: jak działają, jak oszukują nasz organizm, jak możemy je powstrzymać. Czasem przypomina to rozwiązywanie zagadki kryminalnej, tylko że przeciwnikiem jest niewidzialny wróg. Każdy mały sukces – publikacja, odkrycie, rozwiązanie jakiegoś badawczego „puzzla” – daje mi ogromną satysfakcję i jednocześnie przesuwa mój cel trochę dalej. Dlatego nie mam jednej, stałej wizji „osiągnięcia kariery”. Moje marzenia i cele zmieniają się razem ze mną i z tym, czego uczę się na kolejnych etapach drogi naukowej. To droga, a nie konkretny punkt na mapie, jest dla mnie najważniejsza”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Fascynacja wirusami dr Aleksandry Milewskiej zaczęła się bardzo wcześnie. Już jako dziecko uważała mikroorganizmy za coś niezwykle ciekawego, a szczególne miejsce w jej wyobraźni zajmowały właśnie wirusy. Stypendystka pamięta, jak około 10. roku życia obejrzała film “Epidemia” – pomyślała wtedy, że bycie wirusologiem i praca w skafandrze ochronnym musi być czymś równie ekscytującym jak lot w kosmos.

Jak mówi dr Aleksandra Milewska: W moim przypadku droga do nauki była dość oczywista. Nie rozważałam innej ścieżki. Ciekawiło mnie, jak działa życie na poziomie komórkowym, jak funkcjonuje organizm, co dzieje się w nas podczas choroby i bardzo chciałam to wszystko zrozumieć.

Marzenie stypendystki zaczęło się spełniać na drugim roku studiów magisterskich, kiedy poznała prof. Krzysztofa Pyrcia. Jako młody naukowiec zakładał wtedy własną grupę badawczą zajmującą się wirusami. Dr Aleksandra Milewska dołączyła do jego zespołu i została tam na dobre.

„Gdybym nie została naukowczynią, z pewnością chciałabym być psychologiem. Fascynuje mnie złożoność ludzkiego mózgu i to, jak wpływa on na nasze zachowanie i emocje. Uważam, że moc rozmowy i terapii jest niezwykła; możliwość pomocy innym w zrozumieniu siebie i radzeniu sobie z trudnościami to coś, co daje ogromną satysfakcję. Psychologia pozwala nie tylko na odkrywanie tajemnic ludzkiej natury, ale również na realną zmianę w życiu drugiego człowieka. Natomiast gdybym miała pracować nie głową, a mięśniami, z pewnością zostałabym trenerką narciarstwa zjazdowego. To sport, który pasjonuje mnie od dzieciństwa. Uwielbiam adrenalinę związana z jazdą po stoku oraz możliwość dzielenia się swoją pasją z innymi. Jako trenerka mogłabym inspirować innych do pokonywania swoich ograniczeń i czerpania radości z jazdy na nartach”.

 

Dr Aleksandra Milewska o różnorodności zespołów badawczych: 

Badaczka dostrzega największą zaletę różnorodności w nauce w jej nieograniczoności i możliwości odkrywania. Zdaniem dr Aleksandry Milewskiej, nauka nie ogranicza się do jednego zagadnienia czy ścieżki; to proces odkrywania całego świata, który nas otacza, a który jest ogromny i wciąż w dużej mierze niepoznany. Odkrycie jednej rzeczy często prowadzi do kolejnych pytań i eksploracji, co sprawia, że nauka nigdy się nie kończy. Ta nieustanna ewolucja wiedzy napędza naszą pracę i inspiruje do ciągłego poszukiwania odpowiedzi.

„Kobiety są świetnymi mentorkami, potrafią nie tylko dzielić się wiedzą i doświadczeniem, ale też wspierać, inspirować i rozumieć wyzwania, z jakimi mierzą się młodsze pokolenia, zwłaszcza inne kobiety w nauce. Znam wiele naukowczyń, które podziwiam i które wykonują fantastyczną pracę. Nie widzę powodów, dla których kobiety miałyby ustępować mężczyznom w tej dziedzinie. Mentoring to nie tylko nauka – to także pokazanie, że można łączyć pasję z życiem prywatnym, mierzyć się z trudnościami i wciąż iść naprzód. W tym kobiety naprawdę mają wiele do zaoferowania”.

Lidia Wróbel
dr
Rozwiń »

Temat pracy:
Homeostaza białek w komórce: mechanizmy regulacji i ich zaburzenia w chorobach neurodegeneracyjnych

Życiorys naukowy:

Dr Lidia Wróbel ukończyła studia magisterskie z biotechnologii w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie w 2009 roku. Pracę magisterską realizowała w latach 2008–2009 w laboratorium prof. Barta Braeckmana na Uniwersytecie w Gandawie (Belgia), w ramach stypendium programu Erasmus.

W 2015 roku uzyskała stopień doktora nauk biologicznych w Instytucie Biologii Doświadczalnej im. Nenckiego PAN w Warszawie. Pracę doktorską prowadziła pod kierunkiem prof. Agnieszki Chacińskiej w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie. W trakcie studiów doktoranckich odbyła dwa prestiżowe staże zagraniczne: w 2012 roku w laboratorium prof. Bettiny Warscheid na Uniwersytecie we Freiburgu (Niemcy) oraz w latach 2013–2014 w laboratorium prof. Trevora Lithgowa na Monash University w Melbourne (Australia).

Po uzyskaniu doktoratu kontynuowała karierę naukową jako stażystka podoktorska w latach 2016–2024 w renomowanym ośrodku Cambridge Institute for Medical Research oraz UK Dementia Research Institute na Uniwersytecie w Cambridge (Wielka Brytania), gdzie pracowała w zespole prof. Davida Rubinszteina.

Od 2024 roku kieruje Laboratorium Proteostazy Komórkowej w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie. Prowadzi badania nad mechanizmami regulującymi jakość białek w komórce (proteostaza), ze szczególnym uwzględnieniem ich roli w chorobach neurodegeneracyjnych.

Jest autorką ponad 20 publikacji naukowych w renomowanych czasopismach, takich jak Nature, Nature Communications, Science Advances czy Neuron. W trakcie swojej kariery zdobyła liczne granty i wyróżnienia, w tym EMBO Installation Grant oraz grant SONATA Narodowego Centrum Nauki. Jest także laureatką EMBO Long-Term Fellowship oraz stypendium doktoranckiego ETIUDA NCN. Jej rozprawa doktorska została nagrodzona Nagrodą im. Jerzego Drabikowskiego za najlepszą pracę doktorską.

 

Zainteresowanie obszarem badawczym:

W swoich badaniach dr Lidia Wróbel koncentruje się na mechanizmach degradacji białek, ponieważ to właśnie te procesy często ulegają zaburzeniu wraz z wiekiem oraz w przebiegu różnych chorób. W chorobach neurodegeneracyjnych związanych z wiekiem, takich jak choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona, niesprawne usuwanie uszkodzonych białek prowadzi do ich nagromadzenia w komórkach nerwowych w postaci toksycznych agregatów

Nagromadzenie takich nieprawidłowych struktur zakłóca wiele kluczowych procesów komórkowych i z czasem prowadzi do obumierania neuronów. W efekcie mózg stopniowo traci swoje funkcje, zwłaszcza te związane z pamięcią, myśleniem i ruchem. Ten postępujący proces neurodegeneracji jest charakterystyczny dla wielu nieuleczalnych chorób układu nerwowego.

Szczególnie fascynuje dr Lidię Wróbel fakt, że badania na modelach chorób neurodegeneracyjnych wykazały, że poprawa funkcjonowania mechanizmów usuwania uszkodzonych białek i ich agregatów może zapobiegać obumieraniu neuronów, co przekłada się na poprawę funkcji mózgu.

Niestety, obecnie nie dysponujemy skuteczną i powszechnie dostępną terapią,która mogłaby zapobiegać tym chorobom lub istotnie spowolnić ich przebieg. Naukowczyni uważa, że w dużej mierze wynika to z wciąż ograniczonego zrozumienia procesów komórkowych, w tym tych odpowiedzialnych za zaburzenia proteostazy prowadzące do neurodegeneracji.

W laboratorium, którym kieruje dr Lidia Wróbel, naukowcy skupiają się na pogłębianiu wiedzy na temat mechanizmów degradacji białek w neuronach oraz na badaniu tego, co powoduje, że procesy te przestają działać prawidłowo w warunkach stresu komórkowego czy choroby. Celem stypendystki jest, aby lepsze zrozumienie tych mechanizmów stanowiło solidne podstawy do projektowania skutecznych terapii chorób neurodegeneracyjnych w przyszłości.

„Moim największym marzeniem jest, aby wyniki moich badań i odkryć przyczyniły się – za kilka lub kilkanaście lat – do opracowania terapii spowalniającej rozwój chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Parkinsona. Wierzę, że to marzenie dzielę z wieloma naukowcami. Jeśli chodzi o bardziej „przyziemne” cele, bardzo chciałabym, aby moje laboratorium stało się miejscem, w którym kolejne pokolenia młodych badaczy będą mogły zarazić się pasją do nauki, a następnie rozwijać swoje umiejętności podczas staży w najlepszych ośrodkach naukowych – zarówno w Polsce, jak i na świecie”.

 

Dlaczego akurat ścieżka naukowa?

Dr Lidia Wróbel już w szkole średniej wiedziała, że chce studiować kierunek związany z biologią. Wybrała biotechnologię, ponieważ wydawała się jej dziedziną nowoczesną i przyszłościową. Podczas studiów stypendystkę szczególnie zainteresowała biologia molekularna, a decydującym momentem w jej ścieżce była możliwość prowadzenia badań do pracy magisterskiej na Uniwersytecie w Gandawie. To właśnie tam po raz pierwszy dr Lidia Wróbel zetknęła się z tematyką białek i kontroli ich jakości – zagadnieniem, które fascynuje ją do dziś.

Wtedy też naukowczyni podjęła decyzję o rozpoczęciu studiów doktoranckich, w ramach których zajmowała się badaniem mechanizmów kontroli jakości białek w mitochondriach. Ten etap jej drogi naukowej utwierdził badaczkę w przekonaniu, że biologia komórki to dziedzina niezwykle pasjonująca, a kariera naukowa – choć wymagająca – może być źródłem ogromnej satysfakcji.

Jak podkreśla dr Lidia Wróbel, ogromnym wsparciem i inspiracją była dla niej promotorka, której kariera pokazała naukowczyni, że nauka jest również przestrzenią dla kobiet i że warto podążać własną ścieżką. Nie żałuję żadnej z decyzji podjętych w tamtym czasie – i dziś nie wyobrażam sobie pracy innej niż praca naukowa – podsumowuje dr Lidia Wróbel.

„Swoją pracę często porównuję do pracy detektywa – próbuję rozwikłać złożoną zagadkę, łącząc ze sobą pozornie niepowiązane elementy. Niezwykłe jest to, że wyniki, które początkowo wydają się niezrozumiałe albo wręcz przypadkowe, po pewnym czasie – czasem dopiero po kilku latach – zaczynają układać się w spójną całość i prowadzą do odpowiedzi na zupełnie inne pytania. To jak układanie wielkiej, skomplikowanej układanki – i właśnie to jest w tej pracy najbardziej ekscytujące”.

 

Dr Lidia Wróbel o różnorodności zespołów badawczych: 

Dr Lidia Wróbel uważa, że różnorodność jest niezwykle istotna w nauce, ponieważ dzięki interakcji osób o różnych poglądach, doświadczeniach i pochodzeniu mają szansę powstawać zupełnie nowe, często nieoczywiste pomysły. To także ogromne źródło inspiracji, które wzbogaca naszą wiedzę o świecie i ludziach. Stypendystka dobrze wspomina czas spędzony ze współpracownikami w laboratorium w Cambridge, w grupie osób z całego świata, z bardzo różnymi doświadczeniami życiowymi i perspektywami. Teraz, w jej własnym laboratorium, stara się zachęcać studentów do zdobywania różnorodnych doświadczeń, na przykład poprzez staże zagraniczne lub udział w konferencjach, ponieważ uważa, że jest to kluczowe w karierze naukowej.

„Coraz więcej kobiet prowadzi własne laboratoria, kieruje instytutami naukowymi czy instytucjami finansującymi badania. Jednak wciąż to mężczyźni częściej otrzymują prestiżowe nagrody i zajmują najwyższe, decyzyjne stanowiska. Myślę, że częściowo wynika to z faktu, iż praca naukowa jest bardzo wymagająca i często wykracza poza standardowe godziny pracy – obejmuje wieczory, weekendy, wyjazdy. Dla osób, które mają dodatkowe obowiązki, np. związane z rodziną, pogodzenie życia zawodowego z prywatnym bywa szczególnie trudne. W praktyce to wyzwanie nadal częściej dotyczy kobiet. Na szczęście coraz więcej instytucji naukowych dostrzega te bariery i wprowadza konkretne formy wsparcia, np. granty umożliwiające udział w konferencjach z małym dzieckiem i opiekunem. Wierzę, że jeśli te inicjatywy będą się rozwijać, to w przyszłości zobaczymy coraz więcej kobiet nie tylko aktywnych w nauce, ale też obecnych na najwyższych, najbardziej wpływowych stanowiskach”.